Czy jest coś co jest dla Was ważniejsze niż Iron Maiden?

Prisoner

Staram się Wink

Ostatnio w ogóle zupełnie zwisa mi to czego słucham i czy słucham... Wcześniej nie mogłam się nigdzie ruszyć bez mp3 a teraz jest mi to obojętne. Od jaki dwóch tygodni mam załamanie "muzyczne" i nie zwracam za bardzo uwagi na to co mi aktualnie brzęczy nad uchem. Jest nawet tak źle że jestem wstanie wytrzymać Daft Punk i to mnie przeraża

Administrator (czuj respekt)

Ja pieprzę! Dziewczyno! Staczasz się!!

Tutaj masz receptę:

1. Rime of the ancient mariner
2. Flight of the icarus
3. Aces High
4. Caught somewhere in time
5. Infinit Dreams
6. Heeloweed by the name
7. Phantom of the opera

powinno pomóc.

Administrator (czuj respekt)

Administrator (czuj respekt)

Administrator (czuj respekt)

To ma być „Święć się imię Twoje”, a nie „Pieklij się imię Twoje” Wink

Moderator (czuj respekt)

druga wersja bardziej tru !

Administrator (czuj respekt)

Ale (niestety?) pierwsza prawdziwa Wink

Administrator (czuj respekt)

Jak dla kogo Twisted Evil

Prisoner

Maiden Ponad Wszystko, a te utwory co Maciek podał to bez nich nic by nie było

Moonchild

Ironi to mój ukochany zespół, ale jak ktoś już wczesniej napisał nie można przesadzać. Są dla mnie bardzo ważni, ale nie najważniejsi, chociaż jako zespół napewno tak!
Obecie ( może to i chore) ale nie wyobrażam sobie życia bez Iron Maiden.

Moderator (czuj respekt)

Administrator (czuj respekt)

To nie ja... Wink

Moderator (czuj respekt)

dokładnie.

Moonchild

ja też nie chce Very Happy

Administrator (czuj respekt)

Ja Wam mówię: za 10 lat przestaniecie słuchać Maiden, i dojrzejecie do Nirvany!

Administrator (czuj respekt)

Bo przecież grunge inspirował się rockiem z lat ’70!!! Laughing

Administrator (czuj respekt)

A NWOBHM grungiem Razz

Administrator (czuj respekt)

Maideni, Saxon i Grim Reaper używali więc wehikułu czasu Wink

Administrator (czuj respekt)

Wehikuł czasu to dżem Wink

Administrator (czuj respekt)

Wiem... 1/3 naszej szkoły wali sobie ostatnio przy tym gruchę.

Administrator (czuj respekt)

Hahaha

Public Enema #1

a do mnie ostatnio ojciec przyszedł i powiedział, żebym mu przygotował w winampie jakieś cztery najlepsze kawałki Iron Maiden. to ja mu mówię, że z Maiden to co najwyżej 4 płyty najlepsze da się jakoś wybrać i przygotowałem mu z 17 kawałków najbardziej charakterystycznych... iks de

i w ogóle śniło mi się, że jestem w jakiejś hali ( Surprised

) na Maidenach i na Hallowed przedzieram się pod scenę Laughing

a wczoraj po przeczytaniu wierszy Krynia miałem taką fazę, że idę z psem na spacer, jest już ciemno, zimno i wieje wiatr i od razu pomyślałem o Loneliness of the long distance runner. Poczułem się jak wtedy, kiedy pierwszy raz słuchałem tej płyty, w ogóle jakbym ją pierwszy raz słyszał, zajebiste wrażenie. całą drogę chodził mi ten kawałek po głowie i przestałem go nucić dopiero jak weszłem w najciemniejszą uliczkę, bo wtedy zastąpił go Fear of the dark. Cool

. teraz już nawet nie pamiętam czasów, kiedy nie słuchałem Maiden, one dla mnie już nie istnieją, nie liczą się.

Prisoner

alex jak jesteś takim fanem/fanką IM to czemu nie chodzisz na spotkania fanów IM we Wrocławiu ....Obcy mam podobne odczucia, czasy kiedy nie słuchałem IM nie liczą się wogóle ,nawet więcej czasy kiedy IM było u mnie jednym z ulubionych zespołów też nie ,dopiero od kiedy są u mnie nr.1 i to nie tylko w muzyce oczywiście bo wogóle porównywanie ich do innych jest nie na miejscu

Moonchild