Offtopownia Maidenowa

Administrator (czuj respekt)

Oj spooooro Wink

Bardzo spoooro Wink

Prisoner

nie wiem jak Was ale mnie Trooper z Long Beach California rozgniata,
i jeszcze ten mini-wstęp Bruce'a przed pierwszą zwrotką

Public Enema #1

mnie zawsze powala intro z Numbera w wykonaniu publiki- coś pięknego

ależ dzisiaj miałem dziwny sen...

...Byłem na jakimś festiwalu z kumplem, fanem Maiden z Cn-a i miał tam grać Blind Guardian. To było w jakiejś hali, a jak zaczęli grać zobaczyłem, że są tam tylko trzy osoby. Guardiani grali cover Maiden- Out of the silent Planet...

Administrator (czuj respekt)

A mi się śniło, że moja kuzynka – fanka habakuka, maleo reagge rockers i innych tego typu wymiocin zaczęła słuchać Judas Priest!!!
Poza tym śniło mi się, że dostałem pałę z dzisiejszego sprawdzianu z polskiego...
Co ciekawe, w moim śnie, byli ze mną na lekcji Ewru i Samowar, którzy także nic na tym sprawdzianie nie napisali...

Public Enema #1

dobra- jaki był wasz pierwszy kawałek Maidenów, po którym zaczęło się bycie fanem ? Z jakim kawałkiem związane są najlepsze wspomnienia ?

Ja tak mam z Educated Fool, kawałek po prostu przenosi mnie do Opola, tam gdzie mieszkałem "studiując", pamiętam dokładnie co robiłem, pamiętam jazdę autobusem na zajęcia, spierdalanie grupowe z zajęć i kumpli, którzy odkryli przede mną Iron Maiden. Przy dźwiękach intra po prostu mam te obrazy przed oczami. Człowiek się wtedy jarał emulatorami gameboya Laughing

. Ale najlepsze wspomnienia mam z tym kawałkiem. Nie liczy się dla mnie to, że ludzie mówią, że jest słaby. Wtedy nie potrafiłem wymienić nawet skladu zespołu, ale we wspomnieniach czuję, że byłem wtedy szczęśliwy. Teraz Maiden zawsze służy mi do poprawiania sobie nastroju. Nie wiem kiedy zaczęło się uwielbienie dla tego zespołu, ale jest niesamowity, gdybym nie mógł go słuchać, to tak jakbym nie mógł chodzić, oddychać.

Zaś pierwszym kawałkiem był Wildest Dreams, gdzieś na MTV u kuzynów, spodobał mi się, ale nie wzbudził takich emocji jak to czego słuchałem w Opolu, jak (przykladowo) koncertowe From Here To Ethernity.

Natomiast sny o Maiden pojawiły się u mnie zupełnie niedawno... Laughing

Prisoner

ja tak to nie wiem za bardzo, bo to trwało trochę, to znaczy bycie fanem IM, to nie było tak od razu, ale mogę powiedzieć że jak poznałem naraz TNOTB,PoM i Powerslave a także Live after Death to już wiedziałem ,że IM to będzie dla mnie coś ważnego

łatwiej mi powiedzieć o sentymencie ,będzie to z pewnością utwór Dance of Death bo najmocniej mi się kojarzy z koncertem we Wrocławiu, poza tym takie utwory jak Sea of Madness i Infinite Dreams bo mają takie momenty..zresztą dobrze wiecie jakie no i Trooper i Hallowed Be thy Name bo są na każdym koncercie,koncertówce ,wiadomo

Administrator (czuj respekt)

Hmmm... u mnie chyba ”Blood Brothers”...
Słuchając po raz pierwszy, ileś tam lat temu BNW zrozumiałem, czym naprawdę jest Heavy Metal...

Prisoner

wiecie że sola z SiT trwają prawie 7 a sola z Seventh Sona tylko 5 minut?
na youtube są same solówki z każdego albumu

Moderator (czuj respekt)

proponuję policzyć jeszcze ile razy Nicko uderza w werbel na Piece of Mind i No Prayerze i porównać.

Prisoner

ja tam tego nie liczyłem

Moderator (czuj respekt)

ale jakby to policzyć to ciekawe ile by wyszlo Razz

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

Też tak macie ,że jak macie coś włączyć to zawsze pada na Iron Maiden, bo ja ostatnio tak mam, zupełnie nie mam pomysłu na to czego posłuchać, no i zawsze pada na coś Ironów i co więcej uważam ,że to naturalne .Nie mam czasu by słuchać muzyki tyle co kiedyś i nawet ochoty za bardzo ,więc nie tracę czasu na nic innego, zresztą wszystko mi się już wysłużyło, wiele zespołów których kiedyś słuchałem nie słucham od "wieków" ,te grono się tylko poszerza.
Ja chyba nigdy nie byłem fanem muzyki, Ironów traktuje tak jak ulubiony klub piłkarski a nie ulubiony zespół, zresztą mają z piłką nożną dużo wspólnego Smile

.

Słuchałem wczoraj Live after Death i emocje te same co podczas poznawania o ile nie większe.

Administrator (czuj respekt)

U mnie pada na Ironów (jak zwykle), albo na Angrę (od niedawna). Niesamowicie mi ten zespół podpasował.

Public Enema #1

czy kawałek The Evil That Man Do był zainspirowany filmem ? bo znalazłem właśnie film z Bronsonem z 1984 r. o tym tytule. nie śmiejcie się, jeśli to naiwne pytanie, albo głupie, ale zainteresowało mnie to...

Prisoner

tytuł to jest chyba jakiś cytat z Cezara, a tekst zrobiony na potrzeby utworu

Moderator (czuj respekt)

to jest z jakiegoś dzieła Szekspira "Czyny złych ludzi..."

Prisoner

Janick strasznie masakruje solo Adriana w Moonchild, niedobrze...

Administrator (czuj respekt)

"Gra po swojemu Wink

"
ja darzę Janicka tak wielką sympatią, że takie "detale" nie są w stanie tego zepsuć Razz

Moderator (czuj respekt)

kurwa no nie posłuchał się Janick... mówiłem mu żeby odpuścił sobie granie solówek Adriana, a on nie !... ech... trudno się mówi Sad

Administrator (czuj respekt)

no jak ostatnio razem piliśmy, to faktycznie coś mu tam wspominałeś... Razz

Prisoner

Smoke On The Water w wykonaniu Ironów na jednym z polskich weseli Wink

A podobno był to tylko przypadek...
http://www.youtube.com/watch?v=D30i5x-rPXg

Administrator (czuj respekt)

Taaa... piękne Very Happy

Ktoś wie może coś więcej na ten temat???

Prisoner

ponoć spotkali ich na ulicy i dali im propozycję żeby zagrali,a że mieli czas to nie odmówili, ale nie wiem dokładnie kto ,wiem tylko że w Poznaniu

to były czasy,teraz to wszystko zaplanowane co do dnia na rok z góry...

Administrator (czuj respekt)

Ciekawi mnie, co grali poza tym... pewnie jakieś rockandrollowe standardy...
Ciekawe, czy zaprezentowali jakieś swoje utwory...