Wiersz o Iron Maiden

Prisoner

"Najpiękniejsza z wszystkich gwiazd"

Najwspanialsze chwile w życiu
I najpiękniej spędzone dni
Wszystkie marzenia, wreszcie spełnione
Całe piękno tego świata w jednym tkwi

Jest na ziemi czym słońce na niebie
Marzeniem ,cudem ,skarbem i snem
Od 30 lat zachwyca ten świat
Niech czyni to kolejne 1000 lat

Jeden człowiek ,jego wielki cel
By bramy Londynu uchyliły się
Upór, twarde serce i moc
Tak Steve Harris wkroczył na tron

Głos ,który sprawia że ziemia drży
Wszystkich powala jego potężny krzyk
Gwiazdy na niebie chcą być takie jak On
Jednak jest tylko jeden Bruce Dickinson

Gdy ten człowiek zaczyna swą grę
Szaleństwo całemu światu udziela się
Raz słychać radość,a potem gniew
To Dave Murray jak piorun mknie

Księżyc jest zazdrosny o jego grę
Każdy pomysł jego wspaniały jest
Muzyka niczym diament lśni
To właśnie jest Adrian Smith

Nigdy nie wiadomo co zdarzy się
Gdy ten szaleniec w pobliżu jest
Do zespołu dopisał kolejny wers
Tańczący człowiek to Janick Gers

Na koniec ten co energią napełnia świat
Wielki olbrzym co złote serce ma
Zawsze wszystkiemu nadaje ton
Nicko McBrain tak zwie się on

Jest na ziemi czym słońce na niebie
Marzeniem ,cudem ,skarbem i snem
Od 30 lat zachwyca ten świat
Iron Maiden ,najpiękniejsza z wszystkich gwiazd

Moonchild

Zajebiste, arcydzieło Smile

Naprawdę Krzysiu, ale skąd to masz? Sam napisałeś?

Prisoner

sam napisałem, pisałem ok.2 godzin ,w sumie rymy w Polskim są trochę ciężkie no ale jakoś wyszło

Moonchild

Naprawdę Kryniu, jestem pod ogromnym wrażeniem, pięknie napisane i dotego wszystko trzyma się kupy merytorycznie, super porównania, cały wiersz oddaje ducha Maiden w 100% Very Happy

Jestes Wielki Very Happy

Moderator (czuj respekt)

o kurwa.

Moonchild

No kurwa nawet wielka, Kryniu rządzi!!

Prisoner

tylko dla nich tak umiem pisac, przecież na co dzień takich patetycznych zwrotów nie używam, kocham ten zespół ,nie wiem może to chore ale chyba bardziej niż cokolwiek, poprostu są wielcy, zawsze jest chocy jeden utwór który mi pomoże ,który mi poprawi humor, to już jest hobby a nie ulubiony zespół, a może nie hobby tylko pasja, nie da się tego zrozumiec bo to osobiste, no ale wiele osób ma tak jak ja ,Ironi wzbudzają takie emocje poprostu, każdy kto lubi rocka myślę może sobie wybrac przynajmiej jedną płytę która go zainteresuje czy to Number of the Beast czy to Seventh Son czy Killers czy X Factor, jest z czego wybierac, dla mnie każdy album jest conajmiej dobry

Public Enema #1

podziwiam twoją pasję Kryniu.

Moonchild

Każdy z nas kocha Maidenów na swój sposób, każdy ma własne przeżycia, bo faktem jest, że Ironi są wpisani w nasze życie, ale nie każdy umie to tak wyrazić...

Public Enema #1

dokładnie...

Prisoner

każdy fan tak ma ,nic nadzwyczajnego, nie ma lepszych i gorszych fanów, albo się jest albo nie , dzięki za miłe uwagi ,ale sam mam wrażenie że to nie jest dobrze napisane, ale mam to w sumie gdzieś

Moonchild

Uroczy.

Administrator (czuj respekt)

Może Nela się wypowie???

Moonchild

Wiele nie powiem bo mnie zamurowało Neutral

Zajebiscie. Tylko żeby się tej interpunkcji do końca trzymac i przecinki dodać. Pierdoła wiem, ale jak sie to poprawi to bedzie juz idealny.
Łoo : )

Administrator (czuj respekt)

Tylko nie dawaj tego na Sranktuarium Kryniu!!! Wink

Moonchild

Już dał.

Moonchild

Pozwole sobie przedstawic Wam moj poemat dygresyjny o Brusie Dickinsonie... Czekam na komentarze. Smile

Mój Bohater

Jest ktoś kto Ziemię przemierzył wszerz
Mężnie na Słońce porwał się
Lata na codzień wielkim samolotem
A w domu czule opiekuje się kotem

Za młodu historię studiował zawzięcie
W wojsku wypalił czasem po skręcie
W zespole Samson spiewać bardzo chciał
Chlał często na umór i rzygał bez miar

W roku 1981-szym
Stała się rzecz której nie pomniejszym!
Iron Maiden, zespół znany
Zaprosił Bruce'a do swojej sztamy!

Steve, Adrian, Dave, Clive i spółka
Otworzyła się przed Bruce'm złota furtka
Eddie, potwór, polubił nawet go
W zespole, w którym żyło samo wredne zło

Nagrali album mroczny o tym świecie
The Number of The Beast zwie on się przecie!
Diabły, szatany na okładce tańcowały
Wszechwładny Eddie był przy nich tak mały

Trzy szóstki symbolem szatana są
Śmierć dzielnie wywijała ostrę kosą
Eddie potwornie wygladał wręcz
Lecz Bruce złe moce przegonił precz!

W tournee wielkie Maiden wyruszyło
Seks, dragi i rock - polało się wino
Clive presji długo biedak nie wytrzymał
Bruce chlał do rana, a potem pokimał

W roku kolejnym bębniarza zabrakło
Jednak przyszedł Maiden ktoś w pomoc gładko
Nos mial złamany i był nieco garbaty
Nicko McBrain zwał się ten zuch swaty!

Razem cudowny album stworzyli
Piece of Mind, tacy mądrzy byli
Kolejne tournee to World Piece Tour
Skończyli je Panowie ze stosem nowych fur

Do Egiptu wtenczas zawitali
I album Powerslave wtedy nagrali
O faraonach Bruce spiewał bardzo pięknie
Ale i o wielu innych tematach równie, kurwa, chętnie

Olbrzymia niewolnicza trasa się wtedy zaczęła
W ziemii mlekiem i miodem płynącej, której nikt nie zdziera
Do Polski przyjechali ze swoim sprzętem
Wyjechali z wódką i z kiełbasy pętem

W Long Beach Arena koncerty zagrali
I jako Live After Death album wydali
Kultowe wideo to dzisiaj klasyka
Nie jeden chłopak pannę przy nim pyka!

Do roku 86 przenieśmy się w czasie
I album Somewhere In Time przed sobą macie
To piękne dzieło naszej Dziewicy
Niektórych omal nie doprowadziło do kostnicy

Panowie użyli tam syntezatorów
Nie poszli na kompromis bez żadnych oporów
Płyta jednak piękna nam się ukazała
O Aleksandrze Wielkim podniośle śpiewała

Kolejny album zwie się Seventh Son
O siódmym synie opowieść i podniosły ton
Po tym dziele Adrian odszedł przecie
I dalsze plyty chuj strzelił jak wszyscy już wiecie...

No Prayer i Fear to gówno marne
Nie ma co sie rozwodzić - to zbrodnie karalne!
Bruce solową karierę namiętnie tworzył
Ale gówno mu wyszło; sukcesów nie pomnożył

Mimo to próbował i odszedł z Maiden
Mroczny Blaze Bayley zastąpił go dzielnie
Jednak nie umiał śpiewać przed tłumem na hali
Więc nic dziwnego, że go wyjebali.

Marnotrawny syn wrocił na Dziewicze łono
W roku 99-tym jak nam tu wiadomo
Nagrali nowy albuml; to było niczym mord!
Dzieło więc nazwali - Brave New fucking World!

Zagrali wiele koncertów, w tym ten jeden w Rio
Co na DVD wyszedł, wszyscy na nim piją
Jednak Bruce'owi mocno odjebało
Sciął włosy na krótko choć postąpił śmiało

Kolejne albumy pomieniemy, bo wiecie
Że Dance of Death ssie paukę wszystkim na tym świecie
A następny album to wszak jest puch marny
A Matter of Life And Death, to jest tytuł sralny!

Bruce jednak na koncertach zawsze dawał radę
I dumnie z flagą walczył o brytyjską sprawę!
Śpiewając bitewne pieśni takie jak The Trooper
Sprawia, że każdy czuje się tak nieziemsko super!

Bruce to wspaniały frontman zawsze jest
Uległy jego gestom nawet zły pies!
Biega, skacze i śpiewa - cóż to za brawura!
Kiedy za każdy koncert czeka nowa fura

Ambitne marzenia zrealizować musiał
Tak więc został pilotem linii Astraeusa
Boeingiem wielkim na codzień lata
Więc rzadko go wita jego wielka chata

Żonę szczęśliwą, Paddy teraz ma
Oraz trójkę dzieci, w tym syna Austina
Papugę i kota hoduje namiętnie
I tak jego życie wygląda nam pięknie

Ten człowiek mężny, to właśnie jest on...
Mój bohater, Bruce Dickinson!

Moonchild

Piękne.

Prisoner

jeśli przyjdziesz kiedyś na zlot to stawiam piwo

Administrator (czuj respekt)

Kurrrwaaa...
Sam to pisałeś???

Moderator (czuj respekt)

takie wiersze to lubię Smile

Moonchild

Moonchild

Prisoner

takie pytanie do Ciebie mam, jak trafiłeś na nasze forum, czy myśmy się kiedyś nie widzieli, bo ja wielu osobom dawałem adres forum

Moderator (czuj respekt)

... w różnych sytuacjach, chciało by się dodać Very Happy