Jaki był ten dzień, co darował co wziął...

Prisoner

A ja siedzę na praktykach w archiwum....

Prisoner

Jaka jest odpowiedź na pytanie "W jakim sklepie w Katowicach w połowie sierpnia, można kupić kostium kąpielowy za mniej niż 200 złotych?" Odpowiedź jest bardzo prosta i logiczna. "Nie ma takiego sklepu". Szkoda, że szukanie tej odpowiedz zajęło mi cały dzisiejszy dzień Confused

Nienawidzę chodzić na zakupy... Nienawidzę.

Public Enema #1

egzamin w pracy potem odwiedziny kuzynki ogladanie ulicy wiazow pierwszej czesci , net i spac Very Happy

no jeszcze tylko prysnic z medytacja przy swieczkach Smile

Prisoner

kolejny nudny dzień w Głubczycach i tak do października, ale na ten czas to mi potrzebne są takie nudne dni ,przynajmiej mam spokój, tego mi potrzeba, wogóle nie mam ochoty na żadne wyjazdy z domu

powinienem zacząć się uczyć, ale wogóle nie mam ochoty, Dwudziestolecie, tragiczna epoka ,no nic trzeba się zmusić

ogólnie to beznadzieja ale taka jakaś uspokajająca ,w sensie niczego się wielkiego nie spodziewaj, ale przynajmiej się nie rozczarujesz, lepsze to niż wzloty i upadki i hałas wielkiego miasta

Prisoner

Pociesze Cię tym, że ja spędziłam w ten sposób prawie miesiąc wakacji, tyle, że siedziałam nad jeziorem w środku lasu. I wcale mi to nie zaszkodziło a wręcz przeciwnie. Człowiek ma czas pobyć sam ze swoimi myślami. A ja dzisiaj przeżyłam dość przyjemny dzień Wink

Zaczęło się od tego, że siostra prawie siłą zaciągnęła mnie do spowiedzi po roku... Nie powiem, żeby było to szczególnie miłe. No cóż ale jestem z siebie dumna, mam sprawę z głowy na kolejny rok. Następnie kupiłam nowy telefon (ha! nareszcie po roku od zgubienia wcześniejszego) całkiem sympatyczny Sony Ericsson z mp3 i kartą pamięci na umowę. Mam nadzieję, że tego tak szybko nie zgubię Wink

Chociaż i tak tamten znalazłam miesiąc temu... Następnie wydałam ok 90 zł na torbę z H&Mu i turkusowe rękawiczki do łokcia. A teraz najmniej przyjemna rzecz czyli pakowanie się na obóz... Mhm dobra trzeba to szybko zrobić...

Prisoner

mnie pocieszać naprawdę nie trzeba ,bo to najlepsze co teraz może mnei spotkać ,spokój, a naprawdę miałem bardzo nerwowy rok i nieraz siedzenie we Wrocławiu było dla mnie koszmarem, najgorszy był kwiecień... jeszcze te upały na które źle reaguje i ogólnie zawirowania ,nerwowość i tak dalej ,na szczęśćie to już minęło, paradoksalnie mam lepszy humor po koncercie niż przed a zawsze było na odwrót

ja już się nie mogę doczekać poniedziałku ,zaczynam ostry trening, zwiększam sobie liczbę serii ,zamierzam dać sobie ostry wycisk

Prisoner

Grr dzisiaj to jest naprawdę przegięcie! Cholera, za co...! Rano dostałam kilka smsów od mojego chłopaka, w których poinformował mnie jak to wczoraj na imprezie na obozie poszedł do łóżka nawalony z jakąś laską. Na razie jestem w ciężkim szoku, żeby to do mnie dotarło. Nie wierzę, po prostu nie wierzę jeszcze w to. Pewnie ktoś zaraz wyskoczy ze słowami "wkręciłem cię prawda?". Boże... staram się zagłuszyć własne myśli granie AC/DC ale powoli do mnie to dociera. Zaraz poważnie coś rozwalę, albo wyjdę z domu i nie wrócę. Ja... nie mogę uwierzyć. Nie chcę uwierzyć!!! Szkoda mi tylko tego pół roku zmarnowanego czasu dla tego idioty! Żadnego słowa "przepraszam", nawet okazania smutku czy wstydu! Nic! Zero! Wszystkie marzenia wzięli diabli! Wszystkie plany, wspólne chwile! Za każdym razem, jeżeli choć trochę komuś zaufam i poświęcę trochę czasu i serca, to zawsze ale to zawsze się na tym przejade! I zawsze ten ktoś odwróci się na pięcie i mnie zostawi! Dlaczego nie posłuchałam wszystkich i nie wierzyłam im, że nie warto?! Jaka jestem głupia! Zaraz usłyszę "a nie mówiłam?". Nigdy więcej nikomu nie zaufam. Teraz wiem, że naprawdę nie wart. Nigdy! O Jezu... już zaczynam wariować. Wrr dawno nie byłam taka wściekła. Niech tylko spróbuje zbliżyć się do mnie na odległość mniejszą niż 100 metrów to rozszarpię na strzępy!!! Ehh... Przepraszam za ten cały monolog, po prostu musiałam się wypisać... Inaczej bym chyba wybuchła...

Prisoner

U mnie fajowy dzionek, a raczej weekend..... Czytam sobie Pilipiuka, słucham muzy, piwko popijam, dziś było spotkanko z Fryzem, niegdyś z Dof-a, teraz na rockmetal.pl ponoć siedzi na forum.....
A i na lastfm.pl się zalogowałem Very Happy

Prisoner

A no i oczywiście zajadam się pysznym żarciem...., piękny weekend, więcej takich Very Happy

Prisoner

Pierwsza praktyka skończona, teraz druga mi została, w Jaworzynie Śląskiej......, ale to muzeum kolejnictwa, więc może będzie ciekawiej niż w archiwum??

Prisoner

pewnie tak

ciekawe jak będzie wyglądać praktyka w Archiwum Zakładowym?

Prisoner

3+ z egzaminu i bardzo fajny plan zajęć (2 dni wolne)

teraz tylko jakiś nocleg załatwić

Moonchild

Ostatni dzien w robocie "KOBRZE" z serii tych sezonowych robot!! Pracowalem tam tylko m-c i bylo roznie,dzids pozytywny akcent to taki ze kolezanki nie zapomnialy o dniu chlopaka i przygotowaly drobne upominki,heheh poczulem sie jak w liceum,kurcze kiedy to bylo!

Prisoner

Powrót na uniwerek. Troche mi brakowało tego klimatu, ekipy, itp.. Plan wydaje się być spoko, a i Spirytusa z Woodstocku spotkałem.

Prisoner

Wróciłem do żywych, jest jak w 2007 roku, piłem i nie bylo żadnych akcji takich jak w I połowie tego roku, dobrze jest ,2 piękne koncerty, dużo śmiechu, piwko, przyjaciele i żadnych smutków ,po co się przejmować? co ma być to będzie

Prisoner

Dostałem akademik!
Niby mała rzecz a jestem szczęśliwy bardzo.
Od poniedziałku się kwateruje!

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

tak,tak ,gdzieżby inaczej ,jestem wierny zawsze tylko jednej rzeczy,w tym wypadku akademikowi

ale mam na siłowni wycisk, super, to mi się podoba

Public Enema #1

3 dzien walki z nasza klasa z suka co sie za mnie podszywa i z administracja co nie odpisuje na wezwania ;/ jak by co to moj profiil to ten stary Boźżenna Odziemska Wikas i zadnego innego nie ma !!
szlag trafia czlowieka ciagle akcje z ta nasza klasa zero odpowiedzialnosci wszytsko zablokujesz i tak to nic nie da;/

a oprócz tego wypoczywam na L4

ma ktos moze ochote jechac 8.11 do krakowa na koncert Stos ?

Prisoner

ja nie bo nie mam teraz kasy, jedyne koncerty na jakie mnie stać to Clairvoyanta, ale jakoś szczerze mówiąc nie narzekam, ostatnio stwierdziłem że nic nie zastąpi słuchania muzyki w domu

ostatnie parę dni było całkiem niezłych, zwłaszcza czwartek i sobota, do przodu, czekam na decyzję w sprawie socjalnego

Public Enema #1

powodzenia Krzysiu z tym socjalnym ;/ ja jestem na l4 i jzu z wyplaty mi 50 zl zabrali a nadal chora jestem...