O wszytskim co do glownych tematow nie pasuje

Public Enema #1

Mnie by nawet interesowały Twoje argument, bo ja tam nie widzę w portalach nic złego (w rozsądnych granicach, nie mówię o ludziach siedzących tam cały czas), a do studiów, czy po prostu komunikacji są świetne. Odkąd mam FB prawie nie korzystam z gg.

Czuję, że gdybyś założył, to sam byś zmienił zdanie i wsiąkł. Codziennie po 10 postów z linkami do kawałków Judasów, Saxonów, Acceptów i tych o których wszyscy wiemy Wink

Prisoner

wolę tutaj Wink

Prisoner

a jak chcesz to argument jest taki

Dla mnie spadek popularności for internetowych to szersza sprawa , powiedziałbym pokoleniowa . Skoro co zauważyliśmy fora tracą a jednocześnie w Polsce na takim portalu last fm ludzi z Polski udziela się kilka razy wiecej niż z Francji , Włoch czy Niemiec a może jest to nawet większa różnica to to musi dziwić. Przyglądałem się dyskusjom na last fm i 90% komentarzy tam nie dotyczy muzyki a jeśli już to są to najczęściej niby śmieszne teksty w stylu "Slayer kurwa" lub uwagi na temat wyglądu , włosów danego muzyka. Może jest tak , że młode pokolenie które nie tak jak my wchodziło w dorosłość z internetem co w dzieciństwo kompletnie nie umie dyskutować. Bo forum mimo , że internetowe przypomina jednak jakoś tam normalną dyskusję przy stole. A wszelkiego rodzaju shoutboxy które są typową formą dyskusji na portalach społ nie..nie ma tam hierarchii w rodzaju administratora czy "starej gwardii" forowej co z dyskusji czyni totalny bełkot. Poza tym w tego typu dyskusjach na jaw nie wychodzi niewiedza muzyczna .
Internet sprawia , że wszystko poznaję się szybciej co musi się przekładać na to , że tak jak my mieliśmy do 18 roku życia ze 2-3 hobby i jeśli była to muzyka to z nią się zostawało to teraz może być to i 10 , heavy-metal to może być fajna przygoda dla takiego dzieciaka i nic poza tym , przygoda na lata gimnazjalno-licealne. Za moich czasów Iron Maiden , Judas Priest , Megadeth czy Slayer to były kapele które kojarzyły się jednak za starą gwardią dziś pod wpływem co raz większej ilości koncertów liczba 13-14 latków na last fm którzy znają te kapele jest ogromna, kiedyś to dla dzieciaków były nowinki typu Manson czy Korn , a teraz jest jakaś dziwna moda na klasyczne nurty. Cieszyłoby mnie to w chuj gdyby coś za tym szło a niestety to tylko zbliża heavy-metal do mainstreamu i zniechęca starą gwardię bo jak tu tworzyć wspólnotę z podchodzącymi do sprawami luzacko gołowąsami a heavy-metal to była wspólnota. Ja tego parę razy w życiu doświadczyłem gdy rozmawiałem , wspólnie bawiłem się ze starszymi fanami

Zazdroszczę ludziom którzy gdy net wchodził mieli już 30 lat i są tym totalnie nieskażeni

Public Enema #1

HA! Jednak się przełamałeś Smile

OK, spadek popularności forów może mieć coś wspólnego ze wzrostem popularności portali. Jak również zaóważyłeś dyskusje zazwyczaj są tam mniej merytoryczne, niż na forach.
Ale to chyba dobrze, że osoby nie wypowiadające się merytorycznie nie zaśmiecają swoją obecnością forów?

Prisoner

jakość stron internetowych kiedyś była o niebo lepsza niż teraz , piszę to by nie było , że jestem w ogóle wrogiem internetu , w czasach gdy trzeba było się choć troszkę wysilić by zajrzeć do neta internet był czymś świetnym gdy stał się masowy stał się jak śmietnik

Public Enema #1

propos internetu
[link widoczny dla zalogowanych]
zapraszam na mojego bloga, który będę prowadził wraz z Grześkiem, będziemy recenzować filmy i książki. także zapraszam do lektury! Razz

Administrator (czuj respekt)

o to ładnie! powodzenia życzę!

Public Enema #1

danke!

Prisoner

ostatnio śnił mi się jakiś koncert gdzie jakaś kapela grała cover Burning of Rome Cry for Pompeii i krzyczałem z całej siły tekst , heh

Public Enema #1

Coś dla Janka (albo nie, ale sprawdź Sad

)

[link widoczny dla zalogowanych]

Administrator (czuj respekt)

ciekawe jakie jeszcze inne Dżagi ma Nicko w kolekcji...
P.s coś im się na tym Sr. popieprzylo, bo ten model przyspiesza od 0 do 100 szybciej niż w 7s..

Prowler

dziś obudziłem się o 5 tej rano i Darka nie było , nie Wiecie czy u kogoś nocował?

bardzo fajnie wczoraj było jak graliśmy w tą grę z ocenianiem utworów Iron Maiden , przygotowałem więcej takich gier , na następne spotkania już w następnym roku

Public Enema #1

nocował u Jelcza, z tego co wiem wciąż tam chleją

Administrator (czuj respekt)

ja od środowego popołudnia do piątku włącznie praktycznie nie trzeźwiałem... w sumie to jeszcze w sobotę ze mnie nie wyparowało. a jak tam u Was się "wigilia" w czeskim zakończyla?

Public Enema #1

jak zwykle. koło 2 pojawiła się wódka, wcześniej dzieliliśmy się opłatkiem (tj. andrutem), było bardzo miło. ja wyszedłem przed 4 rano

Administrator (czuj respekt)

gdyby nie to że byłem "przedwczorajszy", to pewnie bym wytrzymał Wink

Prowler

ja z kolei bałem się że mnie zmognie i jakoś nie lubię wracać nocnymi na Zachodnią , mam nadzieję że spotkamy się w styczniu u nas albo w akademiku na jakimś fajnym spotkaniu

a ta zabawa była naprawdę fajna i Karol też w nią się wkręcił, wymaga jednak ona tego by nie było przekrzykiwania i by gdy się argumentuję swoje oceny być bardziej poważnym czy nawet jeszcze bardziej poważnym

Administrator (czuj respekt)

Prowler

pilnowałem by podczas gry procent dyskusji o Iron Maiden/muzyce nie spadł poniżej bezpiecznych 70/80 %

Public Enema #1

dla mnie w pewnym momencie spadł tak do 66% ale może się nie znam...

Prowler

mogło tak być dlatego tymbardziej trzeba o takie sprawy dbać

klimat heavy-metalowo/Iron-Maidenowy nie jest dany raz na zawsze!

Prowler

Spotkanie w sobotę było bardzo fajne, ale po pierwsze ja odpadam jeśli chodzi o siedzenie we Wrocku do 7 rano bez noclegu, to nie ma sensu, już koło 2-giej człowiek myśli tylko o śnie, jak miałem 21-22 lata to lubiłem tak wpadać do Wrocka i włóczyć się po rynku nocą, inne siły człowiek miał i chęci

Dwa, w nocy teraz we Wro za bardzo nie ma co robić, jedynym miejscem gdzie można posiedzieć jest Zmierzch, gdzie nie ma po co siedzieć, zero klimatu, nie ma już ani Whisky Bar, ani Kalogródka, ani Intro, ani Korka, ani nawet Exodusa, który na samym początku dawał radę...w miejscach typu Setka, Przemysłowa jest coraz drożej i siedzenie tam nie ma sensu, a puby pod Nasypem mają fajny klimat ale tylko w dni powszednie, najlepiej w godzinach dziennych, jak czuć tam taki fajny klimat puby, wieczorem w weekend to typowe kluby napchane ludźmi

Liczę, ze uda nam się zorganizować jakiegoś Sylwestra, bo autentycznie chciałbym go z Wami spędzić, no ale tu potrzeba jakiegoś dobrego lokum, w takich sytuacjach Niemcewicza była niezastąpiona

Jeszcze wracając do soboty to chyba najśmieszniejsze było jak koło 5 rano w Pijalni spotkaliśmy z Darem jakichś kolesi i wywiązała się dyskusja o wojsku przy wódce, heh

Administrator (czuj respekt)

no, setka to już chujnia...

Prowler

w każdym razie jeśli miałbym jechać do Wrocka to musiałbym to lepiej zorganizować jakoś, więc jedyne co mi się widzi to wspólna impreza sylwestrowa, tam nie będzie człowiek skazany na setki czy Zmierzchy

a jak nie to pewnie spotkamy się jak wrócę do Wrocka co raczej nastąpi, nie przypuszczałem, że w Opolskiem aż taka chujnia jest z pracą

a tak poza tym to fajne forum znalazłem

[link widoczny dla zalogowanych]

Dużo fanów heavy-metalu, dużo starszych osób, bardzo dużo tematów o dobrych zespołach i nie tylko

Public Enema #1

ciekawe gdzie tego sylwestra zorganizujesz? Razz

a co z Setką? podnieśli ceny piwa?