O wszytskim co do glownych tematow nie pasuje

Public Enema #1

Ja zaczynam w czerwcu Smile

]
Zycze wszystkim powdzenia.

Prisoner

Standardowo mam pisać licencjat i tego nie robię. Ech, nic mi sie nie chce.

Moonchild

zdrowy objaw Wink

Prisoner

no ja zacząłem pisać o tym liberum veto ,tzn dalej pisać, bo zrobiłem już 3 strony, mam teraz dwa nowe źródła i planuje dobić conajmiej do 5 stron, potem się zobaczy....idzie jak po grudzie

Moonchild

dziś zaczynam III rozdział - przynajmniej jest taki szczery zamiar, ale co najważniejsze w końcu się odblokowałam psychicznie na jazdach i w końcu wszystko zaczęło mi wychodzić z tym powalonym łukiem włącznie, jak dotąd to była moja największa zmora... a tu proszę jednak się da Very Happy

zaczynam wierzyć, że jeszcze będzie ze mnie kierowca Wink

Public Enema #1

A ja się dowiedziałem, że prawo jazdy zacznę robić w czerwcu... to jedna sprawa a druga to, że będe robić kategorię C ^.^

Prisoner

I miałem pisać wczoraj tą seminarkę i oczywiście chuja żem napisał. Tak więc czeka mnie tak zwana rzeźnia dziś w nocy z pisaniem tego czegoś (aczkolwiek temat fajny mam..,ale za cholerę się mi nie chce tego pisać). Przynajmniej chwyty do Hey Joe żem opanował, teraz tylko trza się nauczyć poprawnie to zagrać.

Moderator (czuj respekt)

ostatnie dni w mojej starej pracy... w czwartek chlejemy aby uczcic to !

Administrator (czuj respekt)

a ja koniec praktyk

pisze Krzysiek

Prisoner

No, rozdział numer III, wersja robocza ukończona, z radości idę zajarać. Very Happy

Public Enema #1

ja ostatnio zaliczyłem koncercik klubowy kumpli w Cieszynie, teraz czeka mnie kilka chlejni w czasie majowego.

siadam do pisania książki. znów... na razie to pisanie to wygąda na neverending story :/

Moonchild

nie łam się, wena przychodzi w najmniej oczekiwanych momentach, heh ja jak tylko napiszę licencjat to zasiadę do pisania po blisko trzyletniej przerwie, w międzyczasie owszem coś się tam skleciło ale to były drobiazgi ... mam wielki szacun dla powieściopisarzy w ogóle .. swego czasu też zaczęłam książkę ale nie no... to naprawdę jest neverending story... ja jednak chyba nigdy się nie odnajdę w dłuższych formach - esej jak najbardziej, opowiadanie, nowela ale napisanie powieści to jednak dla mnie Himalaje . a o czym piszesz ?

Public Enema #1

fantasy. świat wymyślony przeze mnie, ograniczony do jednego kontynentu. bohater jest niepozbawiony wad, ale zawsze znajduje przyjaciół, którzy mu pomagają. wszystko ma miejsce w trakcie konfliktu rasowego, a za tym wszystkim kryje się nieznana siła. na końcu okazuje się, że nic co się wydarzyło nie było przypadkiem, tylko dobrze zaplanowanym ciągiem przyczynowo-skutkowym. bohater będzie musiał zdecydować, czy chce, czy nie chce poznać prawdę o tych wydarzeniach.

to tak mniej więcej, zaplanowane na 21 rozdziałów, mam gotowe 4, jednak muszę to jeszcze zredagować. staram się także umieścić w fabule inne wątki. mam też problem z zaplanowaniem zawartości niektórych rozdziałów.

jednocześnie mam w planach dwa opowiadania ze świata Star Wars, z dziesięć dłuższych opowiadań w tym moim świecie, dwa w alternatywnej Europie, jedno z nich magiczno-bitewne, drugie pirackie. w moim świecie dwa powiadania są już dość zaawansowane, kilka b. krótkich już skończyłem. chcę też przedstawić historię głównego bohatera z perspektywy jego brata, znajomej i tej nieznanej siły. w zamierzeniu ma być tak, że czytelnik może przyznać rację dowolnej ze stron, według własnego uznania.

nie bardzo wierzę, że ktoś to przeczyta. żaden ze mnie Sapkowski Wink

. piszę głównie dla siebie, od 2000 roku mam w głowie ten pomysł a za pisanie zabierałem się już kilkanaście razy, więc nie ma co gadać, że trzy lata przerwy to długo. miejmy nadzieję, że się nam powiedzie Very Happy

Prisoner

Ja tam kiedyś coś pisałem (w gimnazjum), ale w sumie niewiele mi z tego wyszło, choć mój wiersz o "Napoleonioe we Wrocłwiu" w jakimś tomiku jest, ponoć (mam nadzieję, że nikt tego nie czytał hehehe). A obecnie, to pisze jak mam natchnienie, albo jak mnie faza jakaś złapie. Jak tylko skończę licencjat, to napisze opowiadanko, o pierwszym świeckim pustelniku IV RP, który będzie walczył z Gadami z Kosmosu (znaczy sie z Kosmicznymi Zastępami Szatana), a na nk i na myspace, są moje radosne wypociny, pt. "Opowieść o obserwatorze krzyżodziobów świerkowych", jak ktoś chce może przeczytać. iks de

Prisoner

fajnie się czuję, oby jak najdłużej, dzisiaj jadę do domu na 6 dni, wiem ,że wam będzie bardzo smutno beze mnie Wink

Prisoner

Tak jakoś ostatnimi czasy, mimo usilnych starań nie mogę coś na zajęcia na studiach dotrzeć, bynajmniej nie robię tego celowo... Laughing

po prostu jakoś zwlec sie z wyra nie mogę z rana, żeby pojechać na mój przecudny instytut Laughing

Public Enema #1

hehe czytałem tę Opowieść Ewru- bardzo optymistyczne iks de

znów mi się nic nie chce. znów zagrywam się Baldurem. jakby tworzenie gier zatrzymało sie na Heroes 3, Baldurs Gate ToB i KotOR to bym nawet nie zauważył różnicy iks de

Prisoner

Moonchild

Obcy napisał:

Prisoner

[link widoczny dla zalogowanych]
A sie pochwalę, a co??? Film co w nim statystowałem i Daro ze Swiebodzkiego tyż dostał Złotą Palmę w Cannes, ale jaja ahahahahahahahahaahahahahahahahaha Very Happy

Administrator (czuj respekt)

a był na uroczystości wręczania w smokingu Wink

Prisoner

jak dla mnie wiadomość miesiąca< gratulacje

Prisoner

Nom i pierwszy wpis otrzymany, jakże słuszna i ciesząca mnie ocena dostateczna ze społeczeństwa i gospodarki, teraz tylko dwa wpisy, seminarkę obronić we wrześniu, potem na magisterskie, bez większego przekonania, ale lepszych, czy gorszych pomysłów nie mam, chyba, że w totka wygram....hehehe
A w wakacje, jakaś robota, picie, łażenie na koncerty i ogólnie rock'n'roll we wszystkich swoich przejawach..... Twisted Evil

Moderator (czuj respekt)

Kurwa, tak się wczoraj najebałem z Piełachem i Gajdkiem że ledwo żyję... miało byc pół litra i 4 piwa a skończyło się na 2x0.5l i jedno 0.7... na urwanym filmie wracałem do domu i podobno śpiewałem utwory Running Wild przez całą jazdę po pijaku....

Prowler

ZDAŁEM PRAWO JAZDY!!!