O wszytskim co do glownych tematow nie pasuje

Moderator (czuj respekt)

to już chyba jak ja poszedłem, bo jak tam piliśmy to całkiem nieźle się trzymałeś. swoją drogą film mi się w autobusie ujebał, TOTALNIE nic nie pamiętam z powrotu, wróciłem nieprzytomny do domu i chyba spałem na schodach

Public Enema #1

tak, Ciebie już nie było. a co z tą policją? chyba nikogo nie spisali? mi chcieli wpierdolić mandat za śmiecenie w miejscu publicznym, ale jak zapytali czy mam dokumenty, a ja powiedziałem, że nie to całkiem sympatyczny pan policjant kazał mi posprzątać butelki i tyle...

Administrator (czuj respekt)

ja miałem rano poranek kojota, zbudziłem się w samych majteczkach na łóżku kumpla z pracy, który też był w samych majteczkach. pamiętam tylko, że Paweł - bo tak ma na imię, zarzygał pół autobusu i darł ryja do kierowcy 'lecisz na bełta dziwko?!'

fajnie wczoraj było, death_buster to naprawdę spoko gość! Wink

Public Enema #1

ja muszę przyznać, że Maćko to również bardzo spoko gość! Very Happy

Public Enema #1

Ojojo widze dobre rzeczy mnie omijają Very Happy

Administrator (czuj respekt)

31go się zajebiemy razem i wzajemnie Smile

Prisoner

no...

Moderator (czuj respekt)

ja pierdolę, po tym łykendzie to ja na razie nie chcę myśleć nawet o chlaniu

Public Enema #1

twierdzowe and nothing else matters Twisted Evil

Ogólnie edukacyjnie bardzo dobrze na tym łikendzie wyszedłem, jeszcze to które pod pomnikiem Janusza Korwina Chrobrego piliśmy bardzo fajne było. Szkoda tylko, że ostatnio primator mi jakoś nie podchodzi :/

Moderator (czuj respekt)

pod chrobrym piliśmy Gniewosza Ciemnego, też zajebiste piwko

Administrator (czuj respekt)

pierdole, czemu zawsze muszę Was spotkac jak mam wypłatę w portfelu?

Public Enema #1

Maciek, nie oszukasz przeznaczenia! niektórzy próbowali, niestety z marnym skutkiem Very Happy

Prisoner

no to było rewelacyjne gdy w tym autobusie odkryliśmy ze jedzie Maciek a w Czeskim to było normalnie jak za dawnych dobrych lat , przypomniały mi się pierwsze spotkania Clansmana ,zlot w Whisky Bar itd.

wogóle sobota była rzeźnicza ale o dziwo sie trzymałem, 11 piw i trochę tej miodówki ,choć w czasie rozłożone na 10 godzin

Administrator (czuj respekt)

no, było zajebiscie, zwłaszcza końcówka na stołach, darcie ryja i bezcenna mina barmana

Moderator (czuj respekt)

to był szef knajpy Very Happy

Public Enema #1

w ogóle to ubolewam, że zawsze z Maćkiem spotykamy się, gdy jesteśmy już mocno napierdoleni i ja na przykład nie jestem w stanie poprowadzić konstruktywnego dialogu

Prisoner

jestem strasznie padnięty , ale w sumie zaczynam się przezwyczajać do tej roboty , do końca czerwca to na bank tam siedzę , potem się zobaczy

Public Enema #1

Prisoner

Moderator (czuj respekt)

![/quote]
ja staram sie tam pokazać że mi zależy , sam proponuję że coś zrobię nawet jak nie muszę[/quote]'
'
Very Happy

Prisoner

wiesz , lepsze to niż PUP Wink

Administrator (czuj respekt)

praca jest najważniejsza, trzeba się starać!

Prisoner

nie no najważniejsza to może nie, no ale jest cholernie ważna i nie chodzi tylko o kasę co też o to by nie mieć za dużo czasu wolnego

Administrator (czuj respekt)

"Z pracy, w pracy i dla pracy - oto życia sens, rodacy!" jak to Jan Pietrzak śpiewał...

Prisoner

patrzenie na oferty pracy przyprawia w ból głowy , ich liczba i nierzadko treść , a ja wolę się teraz nie denerwować...popracuję tam do końca czerwca i może faktycznie od lipca coś nowego zacznę , cały czas wysyłam ale niestety często na te same oferty-nie wiem czy to celowe nawet

ciekawe jaką pensję dostanę w maju ale w czerwcu w ogóle nie biorę wolnego to może 1400 stuknie netto

powoli zapominam o swoim wykształceniu-tak jest poprostu łatwiej , jak sobie przypominam siebie z połowy 2010 r. pewnego , że po tych studiach znajdę spokojnie robotę chce mi się śmiać