Uszereguj płyty Iron Maiden

Prisoner

u mnie się straszliwie wyrównało to ,uważam ,że poziom płyt jest raczej zbliżony, poziom utworów na albumach też

Moonchild

Dla mnie wszystkie płyty się podobają na równi, na każdej płycie jest przynajmniej jeden genialny utwór i nie potrafię wytypować żadnej z nich.

Moderator (czuj respekt)

1. Iron Maiden 1980-1988
2. Iron Maiden 1995-1998
3. A Matter of Life And Death
4. reszta

Prisoner

ja już nie umiem, wszystko się wyrównało, żaden ranking nie wchodzi w grę

Moderator (czuj respekt)

no tak, ale u mnie to nie jest wg "oceny utwory" tylko wg częstotliwości słuchania, bo każdy album Ironów kopie dupy !

Prisoner

wg.częstotliwości słuchania to ostatnio najwięcej Factora, a przecież pierwsyz nie jest, częstotliwość słuchania raczej świadczy o tym na co w tej chwili masz ochotę ,nie wiem ,tak mi się wydaję ,ale wiadomo że każdy jakieś tam płyty ma wyżej a jakieś niżej, u nas chyba każdy ma w miarę podobny gust ,raczej najlepiej są oceniane albumy ze złotej ery

Prisoner

u mnie nie licząc 5 pierwszych z Dickiem i BNW ,to najlepszy jest Factor, wyprzedził debiut i pnie się do góry, może zagrozi BNW czy Powerslavovi ,się zobaczy ,Killers,FotD i DoD mam mniej więcej na równi, wszystko bardzo dobre, sprawnie nagrane płyty których dobrze się słucha ,reszta czyli NPFD ,VXI i AMOLAD to poprostu dobre płyty, ale słucham ich chyba najrzadziej

Administrator (czuj respekt)

Ja też doszedłem do wniosku, iż nie da się jednoznacznie wybrać numeru jeden u Maidenów...
Najwyżej to oczywiście cenię pięć pierwszych z Brusem + Brave, potem debiut, Killers (w tej kolejności!!!), a potem cała reszta...
Nie zgadzam sie jednak z tym, iż wszystkie płyty IM „kopia dupę”. Do słuchania Faktora, Brejwa, Densa i AMOLADU po prostu trzeba mieć odpowiedni nastrój.

Prowler

Mi się akurat nastrój zawsze włacza po przesłuchaniu klilku kawałków, potem to już leci samo z się.. Smile

Co do wybierania najlepsiejszej płyty i najgorszej tego akurat nie potrafie, mogę poprostu powiedzieć których częściej dane jest mi słuchać Wink

. Ja od zawsze miałem tak że na płytach IM nie dostrzegałem jakiś gównianych kompozycji jak to sie ma często w innych band'ach, przez co nie raz mi mowili żem fanatyk ]:-> Razz

Administrator (czuj respekt)

Ironi mieli jakieś gówniane kompozycje poza Out Of The Shadows???

Public Enema #1

Chyba nie... przesadne wejście i środek grany przesterowaną gitarą akustyczną to jest szczyt nad szczytami ;D

Public Enema #1

ja Maiden, może poza Factorem i (m)A(r)MOLADem mogę słuchać zawsze, odpowiedni nastrój to muszę mieć, żeby słuchać innych zespołów

Prisoner

na dziś bym dał tak

1.PoM,7th Son
2.TNOTB,SiT,X Factor
3.IM,Powerslave,BNW
4.Killers,FotD,DoD
5.NPFD,VXI,AMOLAD

Child of the damn

1. Brave New World
2. Powerslave
3. 7th son...
4. The Number of the beast
5. Iron Maiden
6. Somewhere in Time
7. Piece of mind
8. Fear of the dark
9. Killers
10. X Factor
11. Dance of death
12. No prayer for the dying
13. A matter of life and death
14. Virtual XI

Prisoner

na dziś tak

1.Piece of Mind (długo nie straci swej pozycji)
2.7th Son of a 7th Son
3.The Number of the Beast
4.Somewhere in Time
5.Brave New World (mówcie co chcecie ale Nomad i Navigator to jest to ) /Powerslave
7.Iron Maiden/Killers (te płyty stawiam na równi)
9.X Factor( jednak nie aż tak wysoko jak niedawno sądziłem)
10.Dance of Death(sentyment)
11.Fear of the Dark
12.No Prayer for Dying
13.A Matter of Life and Death(wyżej nie będzie)
14.Virtual Xi

taki ranking powinien się utrzymać przez dłuższy czas

Prisoner

Piece of Mind
Seventh Son of a Seventh Son
The Number of the Beast
Somewhere in Time
Powerslave
Brave New World
X Factor
Killers
Iron Maiden
Fear of the Dark
Dance of Death
No Prayer for Dying
A Matter of Life and Death
Virtual XI

każdy album jest dobry, różnice są minimalne

Moderator (czuj respekt)

jebac rankingi , tylko pedałki robią coś takiego... już, chuj żadnych rankingów nie będę robiłę, jebac kurwy i chuje ! przecz z komuną !

Public Enema #1

Ja też nie lubie oceniania, wszystkie płyty są dobre i chuj

Administrator (czuj respekt)

Prowler

1.Piece of Mind (długo nie straci swej pozycji)
2.The Number of the Beast
3.Brave New World
4.Iron Maiden
5.Powerslave
6.Virtual XI
7.Killers
9.Somewhere In Time
10.No Prying Fo The Dying
11.Fear of the Dark
12.Dance of Death
13.The X Factor
14.A Matter Of Life And Death

Administrator (czuj respekt)

A Seventh Son? Wink

Moderator (czuj respekt)

poza kolejnością, tak jak u mnie Very Happy

a gdzieś mi spier*** Wink

gdzieś tam się wysoko sytuuje... powiedzmy 3/4 miejsce

Prisoner

1. Piece of Mind & Seventh Son -bo to absolutne arcydzieła Iron Maiden ,poza tym kawałki z tych płyt najlepiej wychodziły koncertowo +The Number of the Beast za niepowtarzalny klimat tego wydawnictwa i szacunek jakim go darzę

2.Powerslave&Somewhere in Time-bo to klasyczne ,dojrzałe już Iron Maiden, znakomite instrumentalne i wokalnie, bardzo energetyczne +Brave New World bo to moja pierwsza płyta, uwielbiam progresywne zagrywki, wspaniały klimat, równość tej płyty

3.Iron Maiden& X Factor- oba piękne bo takie inne, dwie inne sytuacje w zespole,ale łączy je to że zespół musiał bardzo się starać, z jednej strony rock and roll,klimat ulicy, NWOBHM ,porywająca muzyka...z drugiej dojrzałość, nastrój złości, przy jednoczesnym zachowaniu stylu IM co dało porywającą mieszankę

następnie

4.Killers ,troszkę niżej Dance of Death i jeszcze troszeczkę niżej No Prayer i Fear, po prostu bardzo dobre płyty, jednak mające pewne niedociągnięcia ,najwyżej z nich stawiam Killers za ten klimat i energetykę ,najniżej jednak No Prayera mimo że lubię ten album ,miejscami Bruce tu miażdży (Run Silent Run Deep !!!) ...Dance of Death to bardzo fajna i niedoceniana płyta, łącząca melodyjność z epickim patosem, jednak troszkę nierówna, podobnie nierówny jest Fear of the Dark, którego jednak cenię za rockowy wykop

no i dwie przeze mnie najmniej lubiane Virtual XI i AMOLAD ,które uważam za dobre Maidenowe granie , Virtual ma Clansman i ogólną melodyjność ,A Matter...dużo ciekawych pomysłów muzycznych

Prisoner

a sobie walnę,ale ocenami,bo szeregowanie jest zbyt trudne

Iron Maiden 8,5
Killers 9
The Number of the Beast 10
Piece of Mind 10
Powerslave 9,5
Somewhere in Time 10
Seventh Son of a Seventh Son 10
No Prayer for the Dying 8,5
Fear of the Dark 8
X Factor 9
Virtual XI 7,5
Brave New World 9,5
Dance of Death 8,5
A Matter of Life and Death 7
The Final Frontier 8,5

debiut niżej od Killers,bo ten drugi jest dużo ciekawszy muzycznie,więcej tu ciekawszych kompozycji i jest bardziej klasycznie Ironowski(czego na początku mając te dwa albumy się nie zauważa) ,No Prayer wyżej od Feara,bo wydaję mi się równiejszy,nie ma na nim tyle eksperymentalnych rzeczy i podoba mi się ten lekko złowieszczy klimat ,pierwsze 5 płyt z Brucem wszystkie 10/10,jedynie mały minusik dla Powerslave,bo zamiast Losfer Words mogli zaproponować coś ciekawszego

X Factor to moja ulubiona płyta lat z 9 na początku,Virtual nierówny,świetny instrumentalnie,ale wokalnie już mniej,Brave New World prawie idealny,Dance of Death i The Final Frontier po równo,pierwszy równiejszy i bardziej mi pasuję klimatem,ale bez tak piorunującej końcówki jaką ma ta druga płyta(szkoda,że całość psuje pare utworów) A Matter of Life and Death szanuję,lubię,ale jednak brak tam zbyt wielu elementów typowych dla Iron Maiden,o ile to miało jakiś sens w X Factor,tu go nie widzę

niemniej to skala surowa jest i wszystkie te płyty są dla mnie ważne,wszystkie chciałbym mieć w kolekcji w co najmniej kilku wydaniach,nie tylko remasterów z 1998 r. i CD,ale to w swoim czasie