Uszereguj płyty Iron Maiden

Prisoner

1.Seventh Son of a Seventh Son
2.Piece of Mind
3.Somewhere in Time
4.The Number of the Beast -zamiennie z Somewhere in Time jeśli chodzi o miejsca 3-4
5.Powerslave
6.X Factor -zamiennie z Powerslave jeśli chodzi o miejsca 5-6 , wspaniały album
7.Brave New World
8.Killers
9.Dance of Death
10.The Final Frontier -to jest bardzo dobra płyta więc miejsce w dyszce się należy
11.No Prayer for the Dying
12.Fear of the Dark
13.Iron Maiden -zdecydowanie największa zmiana , poprostu uważam , że choć to klasyka większość utworów zdecydowanie ustępuje innym z lat 80 i nie tylko
14.Virtual XI
15.A Matter of Life and Death

jakoś tak bo zauważyłem , że ostatnio modne na forum są rankingi płyt

Child of the damn

Czas na mój pedalski ranking:

1.Piece Of Mind + Somewhere In Time
3.Number Of The Beast
4.Powerslave
5.Seventh Son Of The Seventh Son
6.Killers
7.Brave new World
8.No Prayer For The Dying
9.The Final Frontier
10.Iron Maiden
11.Fear Of The Dark
12.Virtual XI
13. The X Factor
14. Death On The Road
15. A Matter Of Life And Death (przy okazji zaznaczam, że jest to ciekawy i rzadki przykład albumu nie tylko IM, ale i ogólnie metalowego, na którym nie podoba mi się ANI JEDEN KAWAŁEK)

Prisoner

też wolę Killers of Iron Maiden i No Prayer for Dying od Fear of the Dark choć kilka lat temu było odwrotnie

w ogóle szkoda , że Steve samodzielnie już nie komponuje takich utworów jak np. The Assasin, bo ostatnio krótkie utwory Ironów są całkowicie pozbawione pewnej dawki złowrogości którą kiedyś Iron stał

a co do A Matter.. to Ironom 99 razy na 100 wychodzi ale jest ten jeden raz na 100 i tutaj jest sporo takich momentów gdzie coś nie wyszło , album jest chyba za długi

Moderator (czuj respekt)

ogólnie ostatnie płytki, tj, od Brave w górę są za długie i zaczyna mnie wkurwiać że w prawie każdym utworze oczywiście muszą być 3 solówki, bo każdy musi zagrać

Prisoner

dlatego jak dla mnie nie zmartwił bym się gdyby Final Frontier była ostatnią płytą Ironów - jest to fajne pożegnanie się ze studiem , jest dużo bardzo dobrych kompozycji , pewne nawiązania do lat 80 i nawet nazwa fajnie na to wskazuję - jeśli chodzi o długie kawałki to raczej już z tej formuły nie wiele się da wycisnąć natomiast albumu pełnego krótkich utworów sobie nie wyobrażam - zresztą nic na siłę , widać jakimi są wypełniaczami na ostatnich płytach ;Gates of Tomorrow, Different World , Alchemist, El Dorado - zero heavy-metalu

nawet to się fajnie klaruję by pożegnać się trasą opartą o Seventha Sona i potem zrobić jakąś 2-3 letnią trasę pożegnalną z przekrojowym setem , zresztą i tak na trasach albumowych set jest oparty o te same utwory

obawiam się jednak że Rod całkowicie będzie chciał wycisnąć cytrynę , pojawi się jeszcze co bardziej nowocześnie zrobione DVD, kilka składanek i z tysiąc gadżetów z Eddiem

zwróćcię uwagę że do 1995 r. Ironi nie wydali ani jednej składanki z hitami a potem to poooszło jak lawina , co tu dużo mówić wizerunek ich jako zespołu jest skrajnie inny od tego jaki mieli jeszcze 10 lat temu - choć to nie oznacza , że wybiorę sobie inny zespół 1 po latach , heh - muzycznie zawsze będą dla mnie najlepsi ale po co ten marketing ?

Moderator (czuj respekt)

wydali, "A Real Live/Dead One" , to taka w sumie też składanka, poza tym były vhs typu 12 Wasted Years etc

Prisoner

no tak ale pierwszym oficjalnym składakiem jest Best of the Beast, pamiętam że jak w 2001 czytałem biografie na różnych stronach o Iron Maiden (wtedy każda trzymała poziom swoją drogą) to podkreślano to że po tylu latach kariery to dopiero pierwsza składanka , nie wiem kiedy na rynek weszły DVD ale chyba ich Rock in Rio z 2002 r. to nie była żadna nowość wtedy

mam jakieś wrażenie , że im mniej o takie rózne medialne zagrywki chodziło bardziej o muzykę, jak się patrzy na rozpiski tras jeszcze do trasy Dance of Death to widać że dobór miejsc jest cholernie spontaniczny, dużo halówek ,występy w niekoniecznie "rentownych" krajach jak Słowacja czy Estonia a teraz zawsze ten schemacik , występy na tych samych festach a jak nie to w tych samych miastach(przykładowo od lat we Francji grają tylko w Paryżu) , idea First to the Barrier i lotów z Brucem też jest mocno komercyjna i pewnie w latach 80 gdyby ktos im o takich rzeczach powiedział mocno by się z niego śmiali

a z kolei te wydawnictwa są tak zrobione by były 100% atrakcyjne nie tylko dla fanów ale całej szerej grupy ludzi , nowe DVD jest już dopieszczone do granic możliwości a podejrzewam że dla fanów i tak bardziej swojskie będą stare koncerty

chociaż z drugiej strony wszystko też zależy z perspektywy , do mainstreamu Ironom daleko (choć boję się że pod koniec kariery mogą do niego doszusować ) ale z kolei takie kapele jak Saxon mogą pomarzyć o takiej popularności i jeszcze z trzeciej strony Graham Oliver w wywiadze powiedział że założył Oliver/Dawson Saxon dla przeciwwagi dla Saxon bo Biff teraz jest totalnie poddany komercji i widzi tylko kasę Wink

więc wszystko ma swoją drugą stronę medalu

Administrator (czuj respekt)

Moderator (czuj respekt)

Janek, to chyba pierwszy ranking gdzie BMW jest poza pierwszą piątką ! Very Happy

Administrator (czuj respekt)

cholera, faktycznie...
może jednak Pałeslejwa powinienem dać na 6tym?

Prowler

1.Powerslave
2.Number of the Beast
3.Brave New World
4.Piece of Mind
5.Seventh Son of a Seventh Son
6.Fear of the Dark
7.Iron Maiden
8.X Factor
9.Somewhere in Time
10.Killers
11.Virtual XI
12.No Prayer for Dying
13.Dance of Death

dwie ostatnie znam tak se

Prowler

Mój ranking po wydaniu Book of Souls

1.Piece of Mind
Od dłuższego czasu u mnie nr.1 Uważam też, że ten album jest wręcz niedoceniany, o wiele więcej mówi się o Numberze, Powerslave czy nawet debiucie.
2.Seventh Son of a Seventh Son
3.Somewhere in Time
4.Powerslave
Te trzy albumy choć sąsiadują ze sobą to jednak różnice jakościowe u mnie są. Seventh Son najlepszy za dopracowanie, a Powerslave najmniej świetny za pewien schemat w kompozycjach. Wszystkie oczywiście wspaniałe.
5.Killers
Żaden album Iron Maiden mi tak nie urósł przez lata
6.Brave New World
Mimo geniuszu są wady, które ma nowe Iron Maiden (Shirley, starszy głos Bruce'a)
7.The Number of the Beast
Zaliczył pewien spadek, oczywiście ciągle uważam, że to znakomity album

8.X Factor
Z płyt niegenialnych najlepszy album Iron Maiden
9.Iron Maiden
Z wszystkich płyt Iron Maiden ten album spadł mi najbardziej. Jednak Phantom i parę klasycznych hitów NWOBHM robią swoje.
10.No Prayer/Fear/Dance
Wszystkie to w zasadzie ten sam wysoki poziom. Każdy album ma jakieś wady, ale wszystkie bardzo lubię.

13.Virtual XI
Z płyt dobrych najlepszy album Iron Maiden
14.Final Frontier
15.AMOLAD/Book

Płyty niezłe jednak styl Iron Maiden z ostatnich lat niezbyt mi odpowiada, za dużo przeciętnych utworów, niedopracowania, głos Bruce'a już nie ten, solówki czasami jakieś dziwne, to nie jest stare, dobre Iron Maiden. Final Frontier troszkę wyżej za parę ciekawych kompozycji

Administrator (czuj respekt)

Prowler

Może nie wada ale ja najbardziej lubię ten dziki, młody głos Bruce'a z takich albumów jak Somewhere in Time czy np. Live after Death. Coś pięknego!.
Z późniejszych czasów tylko jeden album jest zaśpiewany genialnie przez Brusa- Chemical Wedding. Brave New World i wcześniejszy Brusowy Accident of Birth też bardzo dobre. Natomiast następne studyjne Ironów już coś mi nie leży w całości. Są oczywiście znakomite momenty, ale według mnie Bruce nadużywa górek, a nie powinien. W średnich rejestrach brzmi znacznie lepiej np. na Ghost of Navigator czy Out of the Silent Planet.
Warto też wyróżnić Fear of the Dark, coraz bardziej lubię ten chropowaty i mocny wokal z tej jak i wcześniejszej płyty.

Administrator (czuj respekt)

Public Enema #1

chyba najlepsza wokalnie płyta po 2000 roku

Administrator (czuj respekt)

i jedna z najlepszych heavymetalowych płyt XXI wieku

Prisoner

Tyranny, wiecie jak żałuję, że to nie była płyta Iron Maiden. Pamiętam jak wyszła jakoś w maju 2005 r. To był chyba czas kiedy moja ekstaza Ironami była największa w życiu. Czekało się na koncert w Chorzowie i ta atmosfera wśród fanów heavy-metalu była wyczuwalna na ulicach. Pamiętam jak w Chorzowie rozdawali ulotki z Dickinsonem promujący album.
Kill Devil Hill - Steve Harris tak dobrego utworu nie skomponował od czasów Signa i Clansmana.

Jednak mimo wszystko Chemical Wedding i Brave New World to dla mnie jeszcze wyższa liga. Obiektywnie ToS to chyba lepszy album od Dance of Death ale jak wiecie do tego ostatniego mam gigantyczny sentyment. Obiektywnie jednak tak, bo na Tańcu jest trochę niedopracowania.

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

To masz jeszcze Accident of Birth, który jest jeszcze bardziej heavy-metalowy. Brzmi dużo bardziej klasycznie niż Chemical. Pewnie znasz ten album ale polecam się mu bliżej przysłuchać. Wiele tam dobrego, a Tacking the Queen brzmi tak jakbym chciał by brzmiały epickie utwory Iron Maiden.

Co do brzmienia Chemical to mi jakoś nigdy nie przeszkadzało. Bardziej jak coś te nowoczesne pogłosy w The Tower czy Machine Man. Roy Z to gość, który lubi poeksperymentować i może nam to się nie podobać w 100% ale wolę go dużo bardziej niż Shirleya. Ma przynajmniej jaką wizję, a Shirley to takie ciepłe kluchy, Fidel Castro bo kastruje tych Ironów z heavy-metalowego brzmienia straszliwie Wink

Administrator (czuj respekt)

Z drugiej strony to Roy Z skierował Brusa z powrotem na heavymetalowe tory, przy Accidencie właśnie

Prisoner

Zauważyłem taką zależność, ze parzyste płyty Iron Maiden nie zyskały takiego rozgłosu; Killers, Piece of Mind, Somewhere in Time i No Prayer for Dying jak płyty z nimi sąsiadujące. Także z tych płyt rzadko grali coś na żywo.
Dlatego właśnie apropo naszej dyskusji w temacie o Number of the Beast, z tych płyt mało mam utworów, które mi się przejadły. Najbardziej Wrathchild i Wasted Years.

Administrator (czuj respekt)

Public Enema #1

a chuj, zrobię se taką listę:

1. Seventh Son
2. Somewhere
3. Number
4. Powerslave
5. Piece of Mind
6. Brave New World
7, Killers
8. Dance of Death
9. No Prayer
10. X Factor
11, Fear of the dark
12. Book of Souls
13. The Final Frontier
14. A Matter
15. Virtual XI

Administrator (czuj respekt)

może kiedyś Number wejdzie mi znów do top 3...