|
Wysłany: Pon 8:34, 05 Kwi 2010
|
Janko ,specjalnie dla Ciebie dałem linki ,heh
jeśli chodzi o porównanie ze Songs of the Wood to jest to obiektywnie równy poziom ,płyty bliźniacze, na SotW najbardziej lubię kawałek tytułowy, Whistler ,Jack in the Green i Velvet Green, ale cała jest bardzo równa
a co do lat 80 to wyróżnić trzeba płytę Broadsword and the Beast
mój ranking na dziś
1.Aqualung
2.Heavy Horses
3.Mistrel in the Gallery
4.Songs of the Wood
5.Too Young to Rock and Roll (Too Old to Die)
ale pewnie to się będzie zmieniać |
|
|
Wysłany: Nie 11:24, 04 Kwi 2010
|
Nie ma tu jeszcze żadnej płyty Jethro Tull- to duży błąd....dlaczego akurat ta, bo myślałem nad Aqualung ,ale w sumie tą każdy zna, a tak może kogoś zachęce. Album to naprawdę znakomity, wg.mnie jeszcze bardziej niż Songs of the Wood zakorzeniony w tym co w Jethro Tull najlepsze, klimacie szkockiego folka, szlachetnej klasycznej muzyki rockowej, pewnego rodzaju archaizmu a także muzycznej ironii typowej dla Brytyjskich dżentelmenów, starczy zobaczyć teledysk do kawałka tytułowego. Warto dodać że płyta była pewnego rodzaju reakcją obronną na rozwydrzony ruch punk-rockowy.
Ale w sumie chciałbym tu przedstawić kawałek po kawałku
1."...And the Mouse Police Never Sleeps"
http://www.youtube.com/watch?v=3f9XiQgMDuw
Pierwszy utwór na płycie. Już od początku nie ma wątpliwości kto gra tą muzykę po charakterystycznych melodiach. Ian Anderson śpiewa bardzo ciekawą melodią ,a reszta zespołu cicho przygrywa melodię ,w tle mamy interesują dźwięki. Jednak mimo to kompozycja jakoś nie porywa ,jest trochę zbyt jednostajna, choć jako pewnego rodzaju wstęp do płyty nawet się nadaję.
2. Acres Wind
http://www.youtube.com/watch?v=cVzyaGIAcEg
Nr. 2 to Aces Wind, świetny, bardzo krótki i zwarty utwór ocierający się o hard-rock . Bardzo fajny galopujący wstęp przechodzący w utwór i porywający wokal Andersona .Świetna nieco hipnotyzująca melodia oraz bardzo ciekawy mostek między zwrotką a refren oraz sam refren naprawdę porywają. Całego utworu bardzo fajnie się słucha, sprawia wrażenie jakby płynął ,za sprawą świetnych melodii wokali .Poprostu dobry,klasyczny utwór zespołu
3.No Lullaby
http://www.youtube.com/watch?v=yVmA6XdrnNA
Najbardziej psychodeliczny i zakorzeniony we wczesnym okresie twórczości zespołu utwór. Mamy tu dużo zagrywek rodem jakby z Aqualung czy Minstel in the Gallery. Zamiast folkowej harmonii mamy progrockowe dysonanse, ale poprzez "ciepły" wokal Andersona utwór świetnie komponuje się z całością. Wokale Andersona z każdym kolejnym zaśpiewem prowadzą do ciekawych rozwiązań przez co utwór cały czas trzyma w napięciu i zaciekawia słuchacza na co też wpływ mają ciekawe smyczki oraz świetne gitarowe hard-rockowe w pełni riff. To jeszcze jednak nic, bo zaraz przychodzi przyspieszenie i rewelacyjna część instrumentalna z niezwykłymi partiami wszystkich instrumentów i wokal Iana. Zdecydowanie najcięższy utwór na płycie przywołujący na myśl takie kawałki jak My God czy Black Satin Dancer.
4. Moths
http://www.youtube.com/watch?v=QZhegSBIUJ0
Jakby dla kontrastu ,zdecydowanie najbardziej pogodny i bardzo folkowy kawałek. Świetnie pokazuję folkowe oblicze zespołu a także szacunek Iana dla starych ludowych melodii. Utwór krótki i ciężko go jakoś specjalni opisać, po prosta porcja znakomite folku od muzyków Jethro Tull. Warto jeszcze zwrócić uwagę na świetny na natchniony wokal Iana, to jest ta szczerość którą kocham w prawdziwej muzyce oraz na ciekawy zwrot akcji w połowie utworu ,przechodzący w cudowne partie gry na flecie.
5.Journeyman
http://www.youtube.com/watch?v=6QOB8XUT3XU
Kolejny utwór i kolejne zaskoczenie. Pulsujący bus przechodzący w tajemniczy dość wokal Andersona i bardzo ale to bardzo ciekawą melodię oraz świetne gitarowe zagrywki. Właśnie za taką różnorodność nawet na tak zwartej z założenia płycie Jethro uważane jest za klasyków rocka progresywnego. Duzo w tym utworze, smaczków brzmieniowych i instrumentalnych i trzeba się w to wszystko poprostu wsłuchać ,kolejny znakomity utwór na płycie.
6.Rover
http://www.youtube.com/watch?v=SkThAmclKNo
Jakżeż cudowny jest ten utwór, to zdecydowanie jeden z moich ulubionych utworów zespołu i ulubionych melodii początkowych. Ta melodia którą wygrywa gitara na początku utworu...to po prostu coś przepięknego,ale jednocześnie bardzo intrygującego, cudo. Ian śpiewa jak zwykle w sposób niezwykły wpasowując się w klimat utworu. Melodia poprostu niesamowita ,podobnie jak sam refren ,który robi nieprawdopodobne wrażenie ,przynajmiej na mnie. Część instrumentalna wchodząca w drugiej minucie to znowóż niesamowity kunszt wykonawczy jednak Anderson szybko ją ucisza a końcówka należy już do instrumentalistów ....mistrzostwo
7.One Brown Mouse
http://www.youtube.com/watch?v=ZSFU8fYkqDg
Ta melodia z kolei przywołuję troszkę klimat płyty Warchild, nonszalancki wokal kojarzy mi się bardzo ze Skating Away of Thin Line of New Day ,podobnie brzmienie samego utworu. Wszystko jakby tak ma uspokajać przed ognistym kawałkiem tytułowym, jednak i tu sporo się dzieje. Bardzo fajne melodie, świetne gitary w tle oraz jeszcze bardziej doniosłe klawisze. Harmonia, spokój i klimat, tak można opisać ten utwór.
8.Heavy Horses
http://www.youtube.com/watch?v=2ntI4TkOvEU
Kawałek tytułowy, rewelacyjny utwór, jeden z tych dla których warto słuchać rocka. Dla wielu opus magnum zespołu .
Bardzo szybki rwany wstęp przechodzący w bardzo majestatyczną melodię ,świetne smyczki przeplatające się ze znakomitą melodyjną gitarą. Wokal Iana Andersona to wręcz manifest stylu Jethro Tull, niesamowity wręcz dramatyzm połączony ze swoistą melancholią ,co w połączeniu z piękną melodią daję rewelacyjny efekt. Wraz z każdą kolejną zwrotką jest coraz bardziej wzniośle aż do poprostu niesamowitego refrenu ,który zwala wprost z nóg. Kolejne zwrotki są utrzymane w podobnym klimacie, warto zwrócić uwagę na rewelacyjny tła klawiszowo-fortepianowe . Część instrumentalna również porywa i nie pozostawia wątpliwości jaki zespół wykonuję tą muzykę. Niesamowita gonitwa wszystkich instumentów przeplatana z wokalem Andersona ,czuć w tym niesamowitą harmonię i pasję oraz w co bardziej dosadnych fragmentach moc. Wspaniały utwór !
9. Weathercock
http://www.youtube.com/watch?v=uMm5LqWIPUw
No i na koniec Jethro serwuję nam jeszcze porcję celtyckich wręcz dźwiękach, tutaj chyba najmocniej Anderson wchodzi w rycerskie wokalizy, prawie tak mocno jak na takich kawałkach jak Mistrel in the Gallery czy Velvet Green ,poprostu pełen patos. Cały czas jest bardziej i to bardziej wzniośle, aż mamy w oczach Iana który stojąc na jednej nodze wyśpiewuję tą piękną szkocką melodię. Poprostu doskonałe zakończenie tej wielkiej płyty. A zakończenie instrumentalne to już totalny wręcz majstersztyk. |
|