Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Wto 16:36, 17 Sty 2012
|
Isle of Avalon albo Mother of Mercy na dziś,oba za silne nawiązania do lat 1986-1988,bardzo czuć Adriana w tych kawałkach,człowieka tej płyty niewątpliwie,no i osobne wyróżnienie dla The Talisman
od Isle of Avalon w górę świetna płyta,pierwsza część,taka sobie,ogólnie raczej doły dyskografii Iron Maiden....mimo wszystko |
|
|
|
Wysłany: Śro 20:33, 07 Wrz 2011
|
HillsRunner napisał: |
Choć fajnie,że oba mają takie 7th Sonowo-Samłerowe fragmenty ,klimat |
fakt, "Siódmym Synem" pachnie w tych utworach bardzo |
|
|
|
Wysłany: Śro 20:08, 07 Wrz 2011
|
Starblind ma niesamowite sola i bardzo ciekawe fragmenty wokalne,ale całościowo coś mi tam nie pasuje. Ten utwór ma wielu zwolenników zauważyłem ,wg.mnie jednak lepszą kompozycją jest Isle of Avalon.
Choć fajnie,że oba mają takie 7th Sonowo-Samłerowe fragmenty ,klimat |
|
|
|
Wysłany: Śro 20:04, 07 Wrz 2011
|
ja niestety (na razie!) słyszałem tylko El Dorado na żywo, ale moje faworyty z tej płyty to Starblind i "Dzikie Bąki" |
|
|
|
Wysłany: Śro 18:25, 07 Wrz 2011
|
też b.dobry ,nr. 4 po tej trójce co wymieniłem u mnie,jeszcze Starbling ma potencjał |
|
|
|
Wysłany: Wto 19:32, 06 Wrz 2011
|
Jak dla mnie ostatnio bardzo wysunął się na przód Mother of Mercy, świetny utwór, rewelacyjne solówki no i miażdżący wokal Dickinsona w tej zwrotce po pierwszym refrenie. Naprawdę świetny utwór, 95% utworów Maiden |
|
|
|
Wysłany: Wto 11:20, 06 Wrz 2011
|
Na nowych płytach Iron Maiden jest często tak,że zupełnie inaczej ranking się przedstawia po usłyszeniu wersji live. Na płytach z lat 80 i 90 nie robi to aż tak wielkiej różnicy.
Talisman i When the Wild Wind Blows studyjnie wg.mnie troszkę ustępują Isle of Avalon ale koncertowo to prawdziwe arcydzieła.
Jednak oceniając tylko studyjnie to Isle of Avalon. |
|
|