Autor Wiadomość
Prisoner Stary Iron
PostWysłany: Nie 21:14, 31 Mar 2019

Invaders jasne, agresywny i kąśliwy otwieracz. Przenoszący nas jakby do czasów gdy to Purple, Sabaci i Ufo rządziło w tym graniu. Clive znamienity pałker, uderzający z prędkością torpedy.
nomad
PostWysłany: Nie 21:12, 31 Mar 2019

Zawsze powtarzałem, że to album bez żadnych minusów, do tego z niedocenianym otwieraczem i jedyną w swoim rodzaju sekcją rytmiczną. To jedyny album gdzie spotkali się Bruce i Clive czyli majestat heavy-metalu i typowe hard-rockowe feelingowe granie.
Prisoner Stary Iron
PostWysłany: Nie 20:54, 31 Mar 2019

Number to 10/10 heavy-metalu, brak skali, poprostu wielka klasyka, album bez słabego momentu. Steve Harris z majora stał się prawdziwym generałem i armię, która nazywa się Iron Maiden doprowadził do wygranej bitwy. Hallowed Be thy Name, 22 Acacia Avenue czy np. niedoceniane Gangland. Nie wspominając o hitach typu tytułowy czy Prisoner. Ten album to kult.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Nie 18:02, 28 Lut 2016

Na trasie pożegnalnej Razz
nomad
PostWysłany: Nie 11:42, 28 Lut 2016

Children of the Damned to znakomity utwór, ale jednak z tych klasyków z lat 80 uważam, że jest sporo jeszcze lepszych. Dla mnie np. 22 Acacia Avenue to zawsze była ciekawsza kompozycja i nie ukrywam, że chętniej bym usłyszał na koncercie. Może jeszcze się kiedyś uda.
nomad
PostWysłany: Sob 16:56, 23 Sty 2016

moja kolejność utworów na albumie jest taka

1.Hallowed Be thy Name
2.The Prisoner
3.22 Acacia Avenue
4.The Number of the Beast
5.Invaders
6.Children of the Damned
7.Gangland
8.Total Eclipse
9.Run to the Hills

W przypadku TE oczywiście mam na myśli remaster.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 18:33, 19 Sty 2016

wygląda to jakby parodiował Brusa
nomad
PostWysłany: Wto 16:56, 19 Sty 2016

Po udziale tego utworu w show Twoja Twarz Brzmi Znajomo nawet w Radio Złote Przeboje w porze reklamowej.

https://www.youtube.com/watch?v=R5J9l2nMZbw
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 12:28, 19 Sty 2016

Wszystko zależy, w jakim radiu i o jakiej porze
nomad
PostWysłany: Pon 22:12, 18 Sty 2016

Czy ja wiem czy to były takie przeboje? Idea NWOBHM była taka by grać prosto, szybko i do przodu. To już prędzej 747 Saxon ma cechy przeboju, ale kawałki Iron Maiden?. Prowler i Running Free to są nośne kawałki, ale Run to the Hills to jest taki utwór, że można w radio puścić bez żadnego problemu.
Number natomiast jest dla mnie bezbłędny, jeśli już czepiłbym się do refrenu i tego six, six, six, które im przyniosło dożywotni napływ sezonowców (podobnie jak pierwsze dwie minuty utworu Fear of the Dark) Za to to I'm Coming Back, I Will Return jest właśnie dla mnie znakomite. Za często go słyszeliśmy na żywo i to jest sedno problemu. Z Trooperem mam powoli to samo.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Pon 21:46, 18 Sty 2016

nomad napisał:
Jedynie to można pochwalić zespół, że mając tak mały staż potrafi nagrać tak duży przebój.
zespół już na debiucie pokazał, ze ma rękę do przebojów. a co do tytułowego, to zakończenie utworu zawsze mi się wydawało nie do końca wpasowane
nomad
PostWysłany: Pon 17:39, 18 Sty 2016

Run to the Hills na pewno. Po solówce Dejva już jest tylko powtarzanie refrenu do końca, bardzo mało się dzieje. Jedynie to można pochwalić zespół, że mając tak mały staż potrafi nagrać tak duży przebój.
Z Number of the Beast sprawa jest inna, to jest według mnie świetna kompozycja. Muzycznie nawet całkiem sporo się dzieje jak na singiel. Znakomite agresywne zwrotki, świetnie solówki, słowem wzorcowy heavy-metal.
Nie jest to jednak utwór, który koniecznie musi być na każdej trasie. Starczyłoby spokojnie grać go raz na 3-4 trasy. Lepiej by smakował i miejsce by się zwolniło np. dla Children of the Damned czy Akacji.
W zasadzie to na każdym koncercie powinien być tylko Hallowed Be thy Name no i z wiadomych względów Iron Maiden.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Pon 17:34, 18 Sty 2016

nomad napisał:
Myślę, że gdyby The Number of the Beast i Run to the Hills odpuścili koncertowo po World Slavery Tour to nic by wielkiego się nie stało
moja kontrowersyjna opinia jest taka, ze to dwa najsłabsze utwory na płycie. Może wynika to też trochę z ich "ogrania"?
nomad
PostWysłany: Pon 16:38, 18 Sty 2016

Myślę, że gdyby The Number of the Beast i Run to the Hills odpuścili koncertowo po World Slavery Tour to nic by wielkiego się nie stało. Z Run to the Hills mogli zrezygnować całkowicie, a Number of the Beast grać raz na 2-3 trasy. Mieli tyle wybitnych utworów i conajmiej 15-20 z nich mogło stać się klasykami koncertowymi. Z samych lat '80.
Z Number of the Beast np. 22 Acacia Avenue czy The Prisoner. Nawet Invaders ale Bruce chyba tylko będąc bardzo młody mógł tak dobrze to zaśpiewać
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 19:18, 06 Gru 2012

a mnie się number znudził Wink
edit. to był oczywiście żart, bo Pan Piotras mógłby nie złapać Wink
nomad
PostWysłany: Czw 13:35, 06 Gru 2012

i to jest właśnie wypowiedź prawdziwego fana
Iron Piotras
PostWysłany: Śro 18:16, 05 Gru 2012

Kurwa , ten album to total fuckin heavy-metal , od początku do końca mocne uderzenie , same killery , zero ściemy , a Hallowed Be thy Name , Children of the Damned czy 666 Fuckin Number of the Beast to już w ogóle padaka
nomad
PostWysłany: Wto 12:52, 14 Sie 2012

Prisoner w 2013 r. będzie niszczył , nie mogę się doczekać

a cały album wracając do tego co pisałem poprostu 100% Iron Maiden, to jest początek czegoś wielkiego i wielka inspiracja dla ludzi którzy zaczeli się gromadzić wokół tego zespołu w całej Europie i innych kontynentach
ttomasz
PostWysłany: Śro 12:53, 08 Sie 2012

W TOP3 pomijam zawsze Razz
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 20:54, 07 Sie 2012

HillsRunner napisał:
nigdy w Top 3 jej nie pominąłem bo to by było wg.mnie niesprawiedliwe
a ja pominąłem ostatnio Very Happy
nomad
PostWysłany: Wto 17:22, 07 Sie 2012

potęga tej płyty zabijała i będzie zabijać , a kult który jej towarzyszy jest niesamowity , nigdy w Top 3 jej nie pominąłem bo to by było wg.mnie niesprawiedliwe
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 12:55, 01 Lut 2012

znowu Brus powie "może gramy ten utwór ostatni raz"
nomad
PostWysłany: Śro 9:32, 01 Lut 2012

poza tym ten wąsaty gburowaty Czech,ech,zepsół mi ten kawałek naprawdę...dlatego chciałbym jeszcze raz zobaczyć,bo jest na co popatrzeć-i czego posłuchać
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 0:25, 01 Lut 2012

HillsRunner napisał:
No z tym,że był mocny niedosyt,gdyż miały być 5 utwory z Numbera,liczyłem wtedy bardziej na Prisonera i Akację.
Dziś to nawet samo Children by mnie ucieszyło,źle przyjęłem ten utwór,bo jakiś Czech zaczął mojego kolegę uciszać dość agresywnie na nim...obiektywnie wypada genialny "starszy" głos Bruce'a +maestria gitarowa Adriana na podwójnym gryfie,piękna sprawa

Run to the Hills raz na rok się bardzo fajnie słucha,no ale nie częśćiej...Invaders i Gangland bardzo dobre utwory,niedoceniane coś jak Flash of the Blade i Back in the Village na Powerslave...zresztą co u Iron Maiden takie nie jest,hahah?
wtedy "Dzieci" to był w zasadzie jedyny niestandardowy utwór z klasyków - oszukali, banda złodziei, etc...
nomad
PostWysłany: Nie 11:38, 29 Sty 2012

No z tym,że był mocny niedosyt,gdyż miały być 5 utwory z Numbera,liczyłem wtedy bardziej na Prisonera i Akację.
Dziś to nawet samo Children by mnie ucieszyło,źle przyjęłem ten utwór,bo jakiś Czech zaczął mojego kolegę uciszać dość agresywnie na nim...obiektywnie wypada genialny "starszy" głos Bruce'a +maestria gitarowa Adriana na podwójnym gryfie,piękna sprawa

Run to the Hills raz na rok się bardzo fajnie słucha,no ale nie częśćiej...Invaders i Gangland bardzo dobre utwory,niedoceniane coś jak Flash of the Blade i Back in the Village na Powerslave...zresztą co u Iron Maiden takie nie jest,hahah?

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03