Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Sob 13:18, 06 Cze 2015
|
Brak słów jak wspaniały jest ten album. Jedyne w swoim rodzaju mocne wokale Gillana dopełniają dzieła. Solówki Ryszarda chyba najlepsze w historii, natchnione solo do Wasted Sunsets, dzikie jazdy okraszone popisy Lordosława w Gypys Kiss czy perfekcja techniczna w tytułowym. Każdy utwór z tego albumu w tym takie niedoceniane utwory jak Not Responsible, Under the Gun czy Nobody's Home niszczą! |
|
|
|
Wysłany: Sob 12:54, 19 Maj 2012
|
W sumie cieżko porównywać ten album do Machine Head czy Burn. Technicznie zdecydowanie najlepsza jest ta druga. Perfect Strangers to przede wszystkim przebojowośc (w pozytywnym tego slowa znaczeniu). |
|
|
|
Wysłany: Pią 8:20, 18 Maj 2012
|
tak tydzień za mną chodziła ta płyta, melodie z niej i ten niesamowity ładunek mocy jaką zawiera ale cholera nie mogłem przesłuchać , i teraz leci cały album
dla mnie to o wiele większy album niż np. Machine HEad czy Burn , album który w zasadzie nikogo ważnego nie inspirował w muzyce bo to już 1984 r. ale co z tego , to nie żadne kryterium jak się okazuję bo liczba wspaniałch utworów, momentów , melodii tutaj porywa zawsze do tego masa wspomnień z pierwszych lat słuchania muzyki a także różnych późniejszych chwil
kogo nie porywa Under the Gun , wokale Iana tam czy wymianka Ritchiego z Jonem w Gypsy 's Kiss ,pięknie łzawe Wasted Sunsets i różne pomniejsze utwory na tej płycie jak Nobody's Home czy Not Responsible gdzie od niechcenia grają jak mistrzowie
oczywiście też dwa ultraklasyki Purpli czyli utwór tytułowy i Knocking... które należą do total kanon hard-rock music
masakra |
|
|
|
Wysłany: Śro 16:34, 30 Lip 2008
|
faktycznie nie jest to aż tak genialny poziom co IR, ale pozycja nr.2 raczej bez problemu, przede wszystkim za niebywale równy poziom kompozycji, tylko IR ma tak równy poziom utworów właśnie
Wasted Sunsets piękna ballada, a z kolei w tytułowym i A Gypsy's Kiss najwięcej pokazali |
|
|
|
Wysłany: Sob 16:13, 06 Paź 2007
|
Wsłuchaj się w grę Pejsa na In Rocku, albo Burnie!
A z tą „apokaliptycznością” w Deep Purple to ja bym jednak nie przesadzał |
|
|
|
Wysłany: Sob 13:25, 06 Paź 2007
|
czy ja wiem czy prościej? w sumie chyba nie umiem ocenić, ale napewno już nie tak potęznie brzmi i apokaliptycznie jak w latach 70 głównie na In Rock (np.Speedking) ,trochę inna muzyka, inny Gillan, ale myślę że chyba nie ma kandydatów dla PS do 2 miejsca, bo Fireball i Machine Head jednak są słabsze(oczywiście też bardzo dobre), Perfect Strangers nie ma słabego utworu ,poza tym chyba jest najbardziej uniwersalne |
|
|
|
Wysłany: Nie 14:55, 30 Wrz 2007
|
Czy ja wiem... Czasów gimnazjum jakoś specjalnie miło nie wspominam...
Większość nauczycieli była jednak zdrowo po******lona....
W liceum jest mimo wszystko dużo lepiej! |
|
|
|
Wysłany: Nie 10:40, 30 Wrz 2007
|
Fajna szkoła to musiała być |
|
|
|
Wysłany: Sob 23:47, 29 Wrz 2007
|
Heh! Patrzcie się! Że nic wcześniej o tym albumie nie napisałem
Bez wątpienia był to wielki powrót królów na tron...
Płyta różni się jednak sporo od swoich poprzedniczek z lat ’70.
Przede wszystkim zagrana jest trochę prościej (słychać to przede wszystkim w pracy sekcji rytmicznej i wokalu).
Nie ma tu także tej dzikości, za którą tak kocham In Rocka. Przybyło natomiast pięknych melodii.
Na pochwałę zasługuje również brzmienie. Jest czyste, mocne, selektywne. Roger Glover wywiązał się ze swego zadania bardzo dobrze!
Na marginesie dodam, iż od tego albumu zaczynałem kilka lat temu przygodę z DP. Pożyczyła mi go (razem z ”Eat the Hit” Acceptu i ”If You want Blood...” AC/DC) jedna z nauczycielek z mojego, ówczesnego gimnazjum... |
|
|
|
Wysłany: Pon 19:30, 20 Sie 2007
|
A moja to "tylnie drzwi" świetne melodie w refrenie. No, i tytułowy |
|
|
|
Wysłany: Pon 19:14, 20 Sie 2007
|
Uwielbiam tą płytę, Purpurowych nigdy aż tak bardzo nie słuchałem (może poza Smoke on the Water - ale to każdy zna), lecz bezapelacyjnie ta płytka wymiata, piękne riffy, super wokal, rock'n'roll Moje ulubione piosenki:Under the Gun, Perfect Strangers, Gypsy's Kiss, Mean Streak |
|
|
|
Wysłany: Pon 18:11, 20 Sie 2007
|
Wielki powrót Deep Purple do elity, to właśnie ta płyta, wydawałoby się że może będzie koniec kariery jednego z najważniejszych zespołów lat 70,ale jednak pieniądze (pisze to bez ironii) sprawiły swoje..no i zagrali razem po 10 lat w najlepszym składzie jedną z najlepszych swoich płyt,a dla wielu najlepszą. Pamiętam jak słuchałem tej płyty z zapartym tchem parę lat temu gdy ją poznawałem i dalej tak jest. Bo mamy tu niesamowitą muzykę, każdy utwór praktycznie na bardzo wysokim poziomie, do moich faworytów zaliczam Under the Gun, utwór tytułowy,A Gypsy's Kiss i Wasted Sunsets. |
|
|