Autor Wiadomość
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Sob 11:56, 07 Kwi 2012

Jeszcze się przekonasz!
A tak swoją drogą to w ostatnich latach zacząłem stawiać "Forever And One" wyżej od "A tale That Wasn't Right"
ttomasz
PostWysłany: Sob 7:45, 07 Kwi 2012

Album dobry, ale to przy Walls zawsze padam na kolana, Keepery jakoś mnie nie ruszają :/
Podobnie zresztą z całym Hellowen i Gamma Ray, lubię z umiarem.
nomad
PostWysłany: Sob 1:25, 07 Kwi 2012

faktycznie ten album to istny dynamit , jakoś mało słuchałem przez lata ale swego czasu katowałem po 20 razy na tydzień , jakoś z 7 lat temu, chyba wspomnienia dopadły u mnie i ten album

Little Time, I am Alive, Twilight of the Gods ,Future World , końcowy epik, wcześniej Bajka -same znakomite utwory

ale Twilight of the Gods chyba naj naj, po prostu klasa , wspaniałe granie
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Sob 23:15, 15 Wrz 2007

Ewru napisał:
Dobra płyta

Chciałeś chyba powiedzieć „świetna płyta”...
Ewru
PostWysłany: Sob 19:31, 15 Wrz 2007

Dobra płyta, ale Walls of Jericho lepsze.
Hills Runner
PostWysłany: Wto 0:36, 28 Sie 2007

Wolę Walls of Jericho Smile

A z K1 najlepiej lubię I am Alive i Twilight of the Gods, klasowa płyta, dużo lepiej mi się podoba od dwójki ,w sumie jeszcze Little Time jest bardzo dobre, ogólnie mocna rzecz.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Pon 23:39, 27 Sie 2007

Jeden z moich najukoFFańszych albumów. Dzieło odkrywcze i przełomowe, choć inspiracje Maidenami oczywiście wyczuwalne.
Piękne melodie, niesamowity wokal i magiczny klimat – to w sumie najkrótsza charakterystyka tej płyty...
Rozpisywanie się pozostawiam Wam (Krynio pewnie jeszcze nie śpi Wink ), a przyjemność założenia tematu o Wallsach oczywiście Ewrardowi Twisted Evil

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03