Autor |
Wiadomość |
|
Wysłany: Pon 20:10, 10 Gru 2007
|
Według mnie nie tradycyjny!!! Chociaż zależy co kto rozumie przez słowo "tradycyjny". Tak naprawdę nie można w rocku wydzielić jakiejkolwiek granicy. Może nie tyle co nietradycyjny ale nietypowy i oryginalny. |
|
|
|
Wysłany: Pon 20:01, 10 Gru 2007
|
Wampirek napisał: |
Ale przyznasz, że nie jest to tradycyjny rock? |
Pink Floyd??? Nie tradycyjny???
Wampirek napisał: |
W Dogs tak gdzieś w połowie idą w klimat psychodelii. |
no tak, tu się zgodzę... |
|
|
|
Wysłany: Pon 19:49, 10 Gru 2007
|
Ale przyznasz, że nie jest to tradycyjny rock? W Dogs tak gdzieś w połowie idą w klimat psychodelii. Przynajmniej według mnie. A improwizacja świetnie tutaj pasuje i dodaje uroku I atmosfery |
|
|
|
Wysłany: Pon 19:43, 10 Gru 2007
|
Wiesz, ja jakoś w tej płycie psychodelii zbyt wiele nie odnajduję... przynajmniej porównując tą muzykę do np. Lizarda Crimsonów...
A ducha improwizacji faktycznie czuć... |
|
|
|
Wysłany: Nie 18:18, 09 Gru 2007
|
A moim skromnym zdaniem doceniona (chociaż prawda że na tle Ściany wypadła dość słabo). Każdy utwór podkreśla to, że każdy z Floyd'ów jest swojego rodzaju wirtuozem i sprawia miejscami wrażenie (utwór nie Floydzi) wrażenie jednej wielkiej improwizacji a jednocześnie zabawy. Każda piosenka jest swobodna i lekka, nie wymuszona aż tchnie duchem rocka psychodelicznego. A solówki są nie świetne, a genialne! Jedyny minus płyty to to, że po pewnym czasie zaczyna działać (przynajmniej na mnie) Ulubione utwory to Dogs i Pigs On The Wing. |
|
|
|
Wysłany: Pią 21:50, 07 Gru 2007
|
Miało być o Floydach, to niech o Floydach będzie:
ANIMALS
Świetna i (moim zdaniem ) niedoceniana płyta...
W sumie dostajemy tu tylko 3 utwory (+ 2 razy akustyczną miniaturkę ”Pigs On The Wing”), ale za to jakie utwory!!! Każdy jest dłuugi, rozbudowany, pełen energii i swego rodzaju szaleństwa, tak charakterystycznego dla tego wyjątkowego zespołu!
Na żadnej innej płycie Pink Floyd nie odnajdziemy chyba tyle sążnych riffów gitarowych.
A! solówki też są świetne, ale o tym chyba pisać nie muszę... |
|
|