Autor Wiadomość
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 12:58, 22 Wrz 2011

właśnie "Tożsamość" Turbo podoba mi się między innymi dzięki bardziej "staromodnemu" i surowemu brzmieniu.
nomad
PostWysłany: Czw 12:50, 22 Wrz 2011

takie czasy,ma być efektownie i podane wprost,bo kto by teraz zwracał uwagę na jakieś smaczki,detale poza garstką fanatyków
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 12:46, 22 Wrz 2011

właśnie mnie też wkurza to "współczesne" brzmienie. moim zdaniem, nawet tak świetne albumy, jak, dajmy na to Powerslave, Hail to England, czy Keepery dużo by straciły, gdyby wyprodukowano je w XXIw., z takim "soundem"
nomad
PostWysłany: Czw 12:41, 22 Wrz 2011

no ja słuchałem kawałkami i mówię taki typowy do bólu heavy-metal z dość nowoczesną produkcją ,bez tego "czegoś" co miały starsze nagrania ...może to kwestia sentymentu ale naprawdę ta stara Aria stoi u mnie bardzo wysoko
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 12:38, 22 Wrz 2011

HillsRunner napisał:

Za złoty okres Arii uważam albumy Bohater Asfaltu, Zabawa z Ogniem, Krew za Krew i Noc Krótsza niż Dzień.

Teraz wywalili/odszedł Berkut i jest nowy wokalista, wg.tego co piszą na innych forach nazywa się Michaił Żytniakow i planowana jest nowa płyta...szczerze? jakoś nie palę się do słuchania, to co znam,poznałem w pewnym czasie mi raczej starczy.
tym bardziej że nowsze (przynajmniej dla mnie, z tego co tam sobie posłuchałem) jakieś megazajebiste nie są (osławiona Chimera najlepszym przykładem)
nomad
PostWysłany: Czw 9:41, 22 Wrz 2011

Aria i Turbo to bardzo ciekawe porównanie bo tez pokazuje różnice mentalności naszą i naszych wschodnich sąsiadów. U nas podstawa u artystów to chęc udowodnienia,że należa do Zachodu. U Rosjan odwrotnie duma z przynależności do tego a nie innego świata.
Jak słucha się Arii to od razu czuć,że to rosyjski zespół i to nie tylko kwestia tekstów, także sposób śpiewania Kipelova ,wg.mnie był on pod jakimś wpływem Władymira Wysockiego,może celowo może nieświadomie.
Właśnie jak słuchałem z Berkutem,to już jest taki perfekcyjnie zagrany,zaśpiewany,wyprodukowany heavy-metal,nic co by mogło zaskoczyć.
Za złoty okres Arii uważam albumy Bohater Asfaltu, Zabawa z Ogniem, Krew za Krew i Noc Krótsza niż Dzień.

Teraz wywalili/odszedł Berkut i jest nowy wokalista, wg.tego co piszą na innych forach nazywa się Michaił Żytniakow i planowana jest nowa płyta...szczerze? jakoś nie palę się do słuchania, to co znam,poznałem w pewnym czasie mi raczej starczy.

Poza tym to co zawsze mówię, Aria to pełen profesjonalizm, koncerty grane w dużych halach,amfiteatrach ,oprawa sceniczna, nawet takie rzeczy jak okładki płyt.
Myślę,że gdyby przenieśli się w swoim czasie do Niemiec,normalnie by koncertowali po całej Europie i co jakiś czas w Stanach ,ale pewnie to dla nich jest ryzyko. W Rosji jest zupełnie inna mentalność, tam by to była zdrada. To ma swoje plusy i minusy,takie myślenie.
Polacy przesadzają z gonieniem za zachodem i oni, trzeba odnaleźć złoty środek.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 1:10, 22 Wrz 2011

SamowaR napisał:
i dzięki wsparciu ruskiej mafii Very Happy
Co tu dużo mówić, bez takiego "mecenasa" to by pewnie w zsrr dużo nie ugrali, oni im załatwili m.in. odwołanie od służby wojskowej Wink
Shocked o tym nie wiedziałem
aciddude
PostWysłany: Śro 23:07, 21 Wrz 2011

Oo to to, ARIA jest jedym z niewielu az tak znanych kapel w Rosji w swoim rodzaju, wiec może i przez to mieli łatwiejszą drogę do sukcesu.. może. Nie ma co gdybać, zespoł wspaniały, płyta rowniez.
SamowaR
PostWysłany: Śro 22:46, 21 Wrz 2011

i dzięki wsparciu ruskiej mafii Very Happy
Co tu dużo mówić, bez takiego "mecenasa" to by pewnie w zsrr dużo nie ugrali, oni im załatwili m.in. odwołanie od służby wojskowej Wink
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 19:07, 21 Wrz 2011

no ale Aria też nie miała lekko...
jednak dzięki temu, że nie szła w thrashową i deathową koniunkturę - udało jej się odnieść sukces.
aciddude
PostWysłany: Śro 18:58, 21 Wrz 2011

Świetna płytka, to fakt. Jednak ktos wspomniał, iż wykożystali to czego nie wykożystało Turbo. Tu się nie zgodzę. Trzeba miec na uwadze róznego rodzaju fakty, o ktorych Wojtek Hoffman nie raz mawiał w wywiadach czy innego rodzaju rozmowach.
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Czw 23:41, 01 Wrz 2011

ja tam się bardziej na Saxów szykuję
Maćko
PostWysłany: Czw 10:47, 01 Wrz 2011

też sie pisze
nomad
PostWysłany: Śro 20:33, 31 Sie 2011

drugą osobą po Bogu nie jest diabeł tylko KRÓL WŁADYSŁAW ŁOKIETEK!!!!
SamowaR
PostWysłany: Śro 20:31, 31 Sie 2011

Jak bóg/diabeł da to też się wybiorę, bo chętnie bym zobaczył
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Śro 19:24, 31 Sie 2011

Darek też mówił ze by chciał
nomad
PostWysłany: Śro 14:00, 31 Sie 2011

świetna płyta,ale wg.mnie płyty sąsiednie nieco lepsze, tak czy inaczej te trzy albumy to wielka trójca Arii...Bitwa Trwa,chyba najlepszy przykład zrobienia czegoś dobrego na starych wzorach Ironowskich, świetny wałek ,tytułowy też świetne zagrany,wielka moc, patos, siła

Aria gra we Lwowie w listopadzie, w sumie przejechał by się w celach muzycznych i turystycznych
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 14:29, 30 Gru 2008

Ale ”Igra S Ogniem” powstała rok po Keeperze II.
Choć z drugiej strony do komunistycznej Rosji nowe płyty pewnie prędko nie docierały...
Jakoś Jethro Tull dużo tu nie słyszę. Już Genesis chyba prędzej.
Futureal
PostWysłany: Wto 10:48, 30 Gru 2008

jest taki utwór Jethro Tull "Too old to Rock and Roll,Too Young to Die"

wstęp jest bardzo podobny w Rozwalimy ten Świat, to nie zarzut oczywiście
SamowaR
PostWysłany: Wto 10:27, 30 Gru 2008

Od Helloween na pewno nie, bo tak jak Krzysiek napisał - tworzyły w tym samym czasie, a dwa że sam Chołstynin przyznał że dla niego największą inspiracją były takie zespoły jak Jethro Tull, Deep Purple i Genesis. Brzmi znajomo ? Smile
Futureal
PostWysłany: Wto 2:03, 30 Gru 2008

nie no Helloween to raczej nie, bo te 2 kapele nagrywały praktycznie w tym samym czasie

dodam jeszcze ,że chyba minimalnie wolę album wcześniejszy Bohater Asfaltu
Ernst_Stavro_Blofeld
PostWysłany: Wto 1:45, 30 Gru 2008

Rossini skomponował kiedyś taką operę „Sroka Złodziejka”. Słuchającemu jej melomanowi od czasu do czasu towarzyszyło wyraźne uczucie deja vu. Obcując z Ariją często przychodzi mi na myśl to dzieło. Tyle, że u Valerego i spółki słychać „pożyczanie” od takich tuzów jak Iron Maiden, Judas Priest, no i trochę Helloween z Pink Floyd...
Oczywiście nie nie jest to z mojej strony zarzut, bo z tego „tygla” powstaje bardzo dobry, melodyjny heavy metal.
Ciężko jest mi się teraz „wgłębić” w każdy po kolei utwór. Powiem tyko tyle: Arija to jedna z baaaaaardzo niewielu naprawdę dobrych rzeczy, które powstały w porewolucyjnej Rosji...
Futureal
PostWysłany: Pon 16:32, 29 Gru 2008

Zaskoczyło mnie,że w Rosji można grać tak dobrą muzykę ,Aria wykorzystała to czego nie potrafił wykorzystać Turbo,dzięki temu zdobyła szacunek i uznanie.

Muzycznie jest to na pewno ogromny hołd dla Iron Maiden ,złośliwi powiedzą zrzynka ale mi to nie przesadza, Aria robi to z klasą.
Każdy utwór trzyma wysoki poziom, najlepiej lubię Rozwalimy ten Świat, rzecz jasna i bardzo przebojowy Daj Żaru.
SamowaR
PostWysłany: Pon 11:08, 29 Gru 2008

Koledzy, mówcie co chcecie ale dla mnie to jedna z najlepszych płyt w historii heavy metalu. Świetne brzmienie, wspaniała gra zarówno gitarzystów jak i sekcji rytmicznej która doskonale wszystko "napędza", no i oczywiście genialny wokal Valerija Kipiełowa ! Kompozycje na najwyższym światowym poziomie, śmiało mogące równac się z najlepszymi utworami Iron Maiden. A pod względem solówek to Władimir Chołstynin to ta sama liga co Adrian Smith, Glenn Tipton czy Wolf Hoffman. Mówiąc krótko : genialna płyta !

Po krótce omówię tu każdy utwór z tej płyty

Szto Wy Sdiełali z Waszy Micztoj - świetny wstęp, otwierający zarazem całą płytę, już nam zdradza to że zaraz czeka nas prawdziwa heavy metalowa uczta na najwyższym poziomie. Zadziornie zaśpiewana zwrotka, wesoły i melodyjny refren. Do tego smakowite solówki. Utwór utrzymany raczej w szybkim tempie, znakomity otwieracz.

Raskaczajem Etat Mir - nieco wolniejszy utwór, mogący kojarzyc się trochę z Revelations. Wspaniałe harmonie gitarowe, miażdżący refren, bardzo ciekawa gra basu i przejścia... ale to co gitarzyści odpierdolili w solówkach to już kosmos totalny !

Rab Straha - no tutaj mamy doczynienia z utworem który rozpoczyna się od porządnego pierdolnięcia, praktycznie bez żadnego wstępu. Typowa heavy metalowa jazda, ze wspaniałym wokalem Kipiełowa. Warto zwrócic uwagę na bardzo ciekawe zwolnienie w środku utworu, z wplecionym motywem z rosyjskiej melodii ludowej.

Iskruszenie - to z kolei typowy utwór na singla. Twardo zagrana zwrotka, i melodyjny refren, tekst o pokuszeniu i już mamy hicior

Igra S Ognem - tytułowy utwór odróżnia sie trochę na tle reszty pod względem... epickości ! Tak kurwa ! Epickości ! Utwór trwa nieco ponad 9 minut i jest tak cholernie rozbudowany jak najlepsze epiki Ironów, przy czym w ciągu tych 9 minut nie ma mowy o nawet sekundzie nudy ! W tym utworze tyle się dzieje że na niejednej heavy metalowej płycie znajdziemy więcej monotonii niż tu. Jak dla mnie utwór na równi z Rime of The Ancient Mariner czy Siódmym Synem. Z tym ostatnim skojarzenia mogą również budzic zastosowane w tym utworze syntezatory.

Boj Pradolżajetsja - kolejny utwór mogący budzic lekkie skojarzenia z 7th Sonem. Zaczyna się spokojnie, w tle słychac odgłosy deszczu, burzy, czy innego chuja z dupy. Później natomiast mamy heavy metalowe zapierdalanie, bez chwili na złapanie oddechu ! Ten utwór dosłownie zabija. Wokal Kipiełowa chyba najlepszy na całej płycie, a solówki Marwina i Chołstynina to już gitarowy orgazm.

Daj Żaru ! - najlżejszy i moim zdaniem najbardziej odpowiedni na singiel utwór z całej płyty. Dla odmiany utrzymany nieco w stylistyce rockowej. Ot taki wesoły utwór z bardzo chwytliwym refrenem. No i jeszcze fajnie zaczyna się odgłosem tłuczonych kieliszków Wink

Żeby nie było niedomówień - pisałem to trzeźwy

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03