Kreator-jak jedziemy?

Prisoner

Ja jeszcze nie podjąłem decyzji czy jechać na tę imprezę ,ale chciałbym wiedzieć jakie są mniej więcej plany bo został niecały tydzień.

Moderator (czuj respekt)

jedziemy w piątek

Prisoner

o 6.02

Administrator (czuj respekt)

Jutro będę we Wrocku, to o tym wyjeździe pogadamy...

Prisoner

ja jak mam jechać o 6.02 z Wrocka to muszę przyjechać dzień wcześniej ,a szczerze mówiąc wolałbym się wyspać w domu ,więc może pojadę z Opola i spotkamy się na miejscu ,jeszcze zobaczę

Administrator (czuj respekt)

Ej, jak jedziecie na kreatora?

Prisoner

kurde, a nie moglibyście jechać pociągiem o 8 coś, będzie w Kostrzynie o 15.10, wtedy bym sobie przejechał przez Opole, kosztuje jakoś niewiele, 46 zł ,to ze zniżką wyjdzie 30 pare

Prisoner

Co Wy na to?

Wrocław 8.35
Kostrzyn 15.15

Cena 49 zł (ze zniżką jakieś 35 zł)

Jakbyście tak jechali to ja z Opola bym jechał ,byście się dosiedli do pociągu i byśmy się spotkali.

Public Enema #1

Dobra panowie! Kamil jakbyś mógł napisać, to napisz jasno co i jak i gdzie, żeby każdy już wiedział czy jedziemy czy nie. Ja moge jechać, i pytam czy nocujecie tam czy jak? Jak tak, to miałby ktoś miejsce pod namiotem??

Prisoner

ja z piątku na sobote to chciałbym chociaż z 4 godziny postać ,a z soboty na niedziele to spać nie zamierzam wogóle, o 5 rano wracamy chyba? Ewru,Janek? to będziemy o 11 we Wro ,w sumie to nawet bym do poniedziałku został ,ale mi się nie będzie już pewnie chciało. trochę znajomych będzie z różnych forum internetowych i z każdym trzeba wypić piwko ,tak więc jak utworzymy dużą grupę to się nie musimy niczego bać i będzie fajnie ,ja już mam telefony na które mam dzwonić od paru znajomych

a jedziemy chyba o 6.02 ,tak mi Kamil pisał

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

a co Ci zależy, zresztą powrót pociągiem wieczorem jest bardziej niebezpieczny niż siedzenia tam do rana ,zresztą ja nie mam wyjścia, bo ostatni autobus mam o 19 a jak chcemy jechać na tą wieś to na pewno we Wrocku byśmy w sobote byli o 21-22 ..poza tym mówiąc szczerze jak tyle kasy wydaję to nie po to by od razu wracać ,po Maidenach siedzę 2 miesiące w domu i to jest w sumie mój jedyny wyjazd wakacyjny

Administrator (czuj respekt)

A do Sulistrowiczek już nie chcesz???

Prisoner

w sierpniu jakiś remont się szykuje i muszę coś pomóc ,poza tym kasy już mieć nie będe, a we wrzesniu się muszę uczyć na poprawkę 21 września, ewentualnie ostatni tydzień września na weekend

Public Enema #1

Gra Vader na Brudstocku??

Moderator (czuj respekt)

wyjazd był naprawdę świetny ! A sam koncert Kreatora bardzo dobry ! Szkoda tylko że w chuj kasy poszło na ten pierdolony w odbyt alkohol Sad

Moonchild

A jednak pojechaliscie? klawo i w deche!! I kto jeszcze byl?

Prisoner

pobyt na Woodstocku był skrajnie do dupy, podróż była w porządku, ale te miejsce mi się straszliwie nie podoba, połowe czasu mi zajęło szukanie Ewru i Janka bo Kamil z ekipą gdzieś poszli do lasu ,jeszcze ten pieprzony deszcz, moje ubrania ważyły chyba 5 kg w pewnym momencie ,alkohol też dał znać o sobie i koncert Kreatora przespałem ale szczerze wogóle nie żałuje bo to nie są moje klimaty, ta kapela ,gdybym przespał UFOalbo Budgie, to bym płakał

ciekawe kiedy Janek i Ewru wrócą?

acha jeszce jedno, czy mi się wydaje czy tam jakaś kapela grała cover War Pigs przez 15 sekund, bo zrobili mi smaka strasznego i już myślałem że usłyszę ten utwór a tu nagle koniec, może mi się śniło?

Moderator (czuj respekt)

Prisoner

ale licytacja, każdy się zajebał i tyle ,nie wiem jak Ewru i Janek ale reszta tak, a co do koncertu to mówiąc szczerze wcale mi na nim nie zależało, tak jak Tobie mogłoby Ci nie zależęć na nie wiem dajmy na to Queensryche, każdy ma inne priorytety muzyczne

jednym słowem chujowo było...poza podróżą ,ja sie chujowo czuje w tak wielkich skupiskach ludzkich, poza tym atmosfera miejsca nie bardzo mi odpowiada ,jechałem bo miałem cichą nadzieje że to będzie taki wyjazd wakacyjny jak to ludzie sobie pod namioty jeżdzą i wogóle, ale nie ma się co oszukiwać, to nie są góry czy morze jak się jedzie pod namiot cyz domek ,to jest zwykła menelnia ,jeszcze te kąpiele błotne ,nie wiem ile trzeba wychlać żeby tak się zachowywać

Administrator (czuj respekt)

Ja byłem w domu jakoś przed 21. Nie wiem jak Ewru, bo się w Zielonej Górze pożegnaliśmy.
Zgadzam się, że ten cały broodstock to ohydne i obskurne miejsce, ale mniejsza z tym! Ważne, że znów zobaczyłem Kreatora (bo przecież tylko po to jechałem)!
Co do pijaństwa, to nie przeczę, iż w pociągu byłem pod wpływem Wink

Aha! A ten jakiś tam zespół wplótł do jednego utworu fragment War Pigs.

Prisoner

A mi się podobało, fajowo było, zobaczyłem Kreatora, pojechałem do Chwarszczan, wróciłem wczoraj o 23. Co do festiwalu,....cóż, dobrze zrobiony, kapele, które graly przed Kreatorem w ogóle mi nie przeszkadzały, a co do alkoholu, to piłem 3 piwka pierwszego dnia, 2 drugiego..., a sorry Krzychu, ale zaszczanie całego przedziału to już było przegięcie.......
Ogólnie cieszę się, że tam pojechałem....

Prisoner

Administrator (czuj respekt)

Nieee...
ale kilka osób też już z brudstoku wracało.

Moonchild

no panowie,brudstock brudstockem ale widze ze czadu daliscie,zwlaszcza krzycho!!!hehe
Ale kurcze to byl zdaje sie 1 sierpnia ,a tu sierpien miesiac trzezwosci a wy popijawki na maxa robicie,hehe?
A jeszcze jedno mnie ciekawi,czy na brudstocku uczczono jakos pamiec powstania warszawskiego?