Autor |
Wiadomość |
<
Świat Metalu
~
Judas Priest
|
|
Wysłany:
Śro 17:46, 31 Paź 2012
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
jednak to Judas Priest jest u mnie nr.2 w heavy-metalu , może nie dają tak energetycznych koncertów jak Saxon ale jednak liczy się całokształt , powiedziałbym nawet , że może studyjnie to oni byli najlepsi , zawsze do przodu z brzmieniem , nowinkami , chodzi mi nie o samą muzę co o to ile wyciągali ze studia dodatkowo
przed chwilą odpaliłem sobie Riding on the Wind The Ripper , Rapid Fire i I'm a Rocker , wszystkie znakomite , ostatniego nie słuchałem z 3 lata , potęga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 9:59, 02 Paź 2013
|
|
|
Prowler
|
|
Dołączył: 05 Gru 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
jak dla mnie to w Rock Hard Ride Free chyba są najlepsze solówki gitarowe w historii Judas Priest...żałuję, że nie pojechałem w 2008 do Ostravy gdzie grali ostatni raz w klasycznym składzie w Europie i ten utwór był w secie, teraz to już w ogóle nie mam ochoty na Judasów po tych roszadach, ostatnio czytałem wywiad z KK gdzie mówił coś w stylu, że odszedł bo miał dość ciągłego przekładania przez zespół nagrania nowego albumu studyjnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:14, 08 Paź 2013
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
a wiadomo, kiedy nowy Judas wyjdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 8:12, 11 Paź 2013
|
|
|
Prowler
|
|
Dołączył: 05 Gru 2012
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
ponoć 2014 r., ale jakoś nie mam ciśnienia z gołowąsem na drugiej gitarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:29, 18 Sty 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Dziwna sprawa z tymi Judasami. Jakoś 8-10 lat temu stawiałem ich zaraz po Ironach w heavy-metalu i chyba nawet muzyce w ogóle. Dzisiaj raczej wyżej stawiam Accept i Saxon. Może inaczej, nie tyle wyżej stawiam co częściej słucham i mam więcej utworów w kategorii ulubionych. Także większy szacunek dla tych zespołów za taką jakby "postawę". Choć w tej kategorii Saxon jest nie do pobicia i wygrywa także z Ironami.
Jednak co by nie mówić zespół, który nagrał takie utwory jak Victim of Changes, Exciter, Beyond the Realms of Death, Hell bent for Leather, Grinder, Rapid Fire, Hot Rockin, Electric Eye, Sentinel czy One Shot at Glory trzeba uwielbiać. Tylko po co im był ten Ritchie.
Ten Reunion Judas Priest niewiele dobrego przyniósł, kilka dobrych utworów na Angelu jedynie. Solowy Halford ze znakomitą Rezurekcją miażdży nowe Judas Priest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:01, 20 Sty 2016
|
|
|
Public Enema #1
|
|
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
mam coraz bardziej olewczy stosunek do tego zespołu, a raczej tego co obecnie sobą reprezentuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:21, 20 Sty 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
aj nie mów, po koncercie w Barcy byłeś zadowolony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:22, 20 Sty 2016
|
|
|
Public Enema #1
|
|
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
co nie zmienia faktu, że był to raczej ich ostatni koncert, który widziałem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:42, 20 Sty 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
też nie mam szczególnego parcia, żeby znów jechać na ich koncert... chyba że przy okazji czegośtam innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:44, 20 Sty 2016
|
|
|
Public Enema #1
|
|
Dołączył: 13 Lis 2011
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
właśnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:13, 20 Sty 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Mi chodziło głównie o ocenę dorobku studyjnego. Ja taż takiego wielkiego znaczenia do koncertów nie mam. Koncert to świetna zabawa, w przypadku Iron Maiden i ukochanych utworów innych kapel wielkie przeżycia, czasami okazja do poznania fajnych ludzi i spędzenia czasu z przyjaciółmi. Zwłaszcza, że niektórych znajomych spotyka się głównie przy okazji koncertów .
Najważniejsze jest zdecydowanie dla mnie muzyka słuchana w domu. To do niej mam największy sentyment.
Wracając do Judasów myślę, że oni bardzo zyskiwali u ludzi za ten mit Judas Priest jako najprawdziwszej kapeli heavy-metalowej. Zawsze wydawało się, że są najbardziej prawdziwi, przynajmniej z naszego kontynentu. Ten argument często podnosili ich fani.
Ten mit strasznie upadł przy okazji Nostradamusa. Nic też dziwnego, że sporo nowych osób zainteresowało się tym zespołem w tym momencie.
Bardzo mnie uderzyło, ze na miejsce KK wzięli takiego szczyla, jakby świetnych "wolnych" gitarników brakowało. Wyobrażacie sobie co by się działo gdyby na gitarę wskoczył taki Sykes albo Shermann. Coś nieprawdopodobnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:35, 21 Sty 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
Hm, co do Folkneta, to może chcieli gościa, który będzie odwalał za nich szoł na koncertach, a przy okazji nie podskakiwał za bardzo i nie miał zbyt dużych roszczeń?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:17, 16 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Niektóre płyty bardzo cieszą jak Dio czy Thin Lizzy, nad niektórymi tylko załamać ręce. Dziwny gust ma Rob. To nie dziwi biorąc pod uwagę co robił i mówił w latach '90.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:11, 16 Lut 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
jak dla mnie wygląda to, jakby to jakaś gimbaza przedstawiała swoje ulubione płyty (no, może poza Thin Lizzy, bo ich nie znają). swoją drogą, nie wiedziałem, że Judasi supporotwali Zeppelinów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 1:09, 17 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Gdy czyta się takie zestawienie robi się człowiekowi dziwnie. Słuchałem mając 16-17 lat Judasów właśnie między innymi z powodu niechęci do takich kapel jak Korn czy inne System of a Down, RATM czy cały nurt grunge. Judas Priest jeszcze bardziej niż Iron Maiden czy Black Sabbath wydawali mi się lekiem na te świństwo. Tu nagle Halford wyskakuje z takim zestawem ulubionych płyt. Przykre conajmiej tak bardzo jak Steve Harris i Bruce Dickinson promujący jako supporty dla Iron Maiden swoich beznadziejnych muzycznie synków. To wszystko pokazuje jeden bardzo smutny fakt. My jako fani za bardzo idealizujemy muzyków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:45, 18 Lut 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
No cóż, na otarcie łez mozna powiedzieć, że Freddiemu też się gust muzyczny zjebał w latach '80 (na pewno nie aż tak, jak Halfordowi, ale wtedy nie wynaleziono jeszcze grungu i numetalu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:46, 18 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Na pocieszenie można z kolei powiedzieć, że my się takich rzeczy o muzykach dowiadujemy jak już mamy za sobą tyle lat słuchania .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:38, 18 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Eeee, nie przesadzajmy, po za RATM i "płatkami śnaidaniowymi", w ulubionych płytach Halforda nie ma nic kontrowersyjnego. Nie sądzę, żeby gimbaza kojarzyła dwójkę Queen. Po za tym, to czego on prywatnie słucha, jest mniej istotne od tego co nagrywa. Mógłby Fasolek słuchać byleby dobre albumy nagrywał, a z tym u Judasów ostatnio cieńko. Po za tym nawet śp. Lemmisław miał swoje dziwactwa, bo chwalił coś tak dla mnie niesłuchalnego jak Evanescence.
a tu z tej samej strony ulubione płyty Lombardo: [link widoczny dla zalogowanych]
oraz ulubione wokalisty Monster Magnet: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:10, 19 Lut 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
Ewru napisał: |
Po za tym, to czego on prywatnie słucha, jest mniej istotne od tego co nagrywa. |
może tutaj leży też przyczyna tego, że już dawno nie ukazała się żadna naprawdę dobra płyta z Halfordem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:01, 20 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Ostatnio to od biedy Angel of Retribution, pamiętam, że w 2005 r. był klimat jak wychodziła no i jest tam trochę dobrego grania, wszystko co potem nagrał to słabizna, dwie z Judasami i jego solowa Made of Metal
Dla mnie poza Demolition, dwie ostatnie Judasów to ich zdecydowanie najsłabsze płyty, Rocka Rolla i Jugulator roznoszą je w pył, nie mówiąc o innych płytach. Reedemer był niezły gdyby nie ten Riczi. Jest tam kilka dobrych utworów np. Coldblooded czy Down in Flames. Produkcja i solówki tego żółtodzioba wszystko psują. Momentami też Halford jest karykaturą samego siebie, w szybkich kawałkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:34, 21 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Myślę, że Judasi nagrywają teraz słabe płyty, bo..pomysły im się skończyły, po prostu. Nagrali w końcu kilka przełomowych płyt dla rocka/metalu, więc siłą rzeczy się wypalili. Gust muzyczny Halforda, raczej nie ma tu nic do rzeczy. Nie chcę oczywiście mówić, ze to czego dany muzyk słucha, nie wpływa na jego muzykę, ale nie musi mieć też znaczącego wpływu. Taki Blackmore jak nagrywał dzieło życia ("Rising") nie słuchał w ogóle rocka (tzn. tak twierdzi). Maestro Thomas Forsberg (Quorthon) był maniakiem Beatlesów, a w tym co nagrywał jako Bathory za cholerę tego nie słychać. Tak więc artystyczny spadek formy Halforda i Judasów to raczej efekt wypalenia wg mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:56, 22 Lut 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
No ale np. taki Gillan z Deep Purple nagrywa od ponad dekady utwory w najlepszym razie dobre, a "Out of My Mind" to był rozpierdol totalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:47, 23 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 1534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Nie wiem czego prywatnie słucha obecnie Gillan, ale faktycznie "Out of My Mind" to mistrzostwo. A wracając do wypalenia Judasów to tak samo ma rzecz się przecież z Manowar. Demaio słucha pewnie dobrej muzyki, ale od jakiegoś czasu to się nie przekłada na jego własną twórczość. Myślę, że nie ma reguły, jak się ma pomysły to bez względu na to czego by się słuchało, nagra się dobrą muzykę,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewru dnia Wto 19:48, 23 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:12, 23 Lut 2016
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Ogromna większość wybitnych albumów powstała gdy muzycy mieli 20-30 lat. Wtedy jest determinacja, muzycy o coś walczą. To nawet myślę nie chodzi o brak pomysłów, co o brak determinacji. Zauważmy jakie recenzje mieli muzycy heavy-metalowi, hard-rockowi w latach '80, a jakie mają teraz. Teraz uznana sława rocka ma z miejsca same znakomite recenzje. Nic dziwnego, bo wtedy dziennikarzem była osoba starsza od muzyków, teraz przeważnie dużo młodsza. Przynajmiej od tych mających już 50-60 lat sław hard-rocka i heavy-metalu.
Poza tym teraz nie zarabia się prawie wcale na płytach, zarabia się na ogromnych koncertach stadionowych lub festiwalowych. Dochodzi internet przez który można znakomicie sprzedawać koszulki czy inne gadżety związane z zespołem. W przypadku takich zespołów jak Iron Maiden, AC/DC, Judas Priest, Manowar,Slayer czy Black Sabbath to są ogromne pieniądze. Podejrzewam, że jakby się dłużej zastanowić to czynników by się jeszcze trochę znalazło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:21, 23 Lut 2016
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
z DeMaio sprawa ma się tak, że najprawdopodobniej uwierzył, iż ma potencjał na miarę Wagnera, czy Rossiniego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|