Autor |
Wiadomość |
<
Świat Metalu
~
Kto sobie lepiej poradził...
|
|
Wysłany:
Śro 12:03, 02 Kwi 2008
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 2463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
...Bruce po odejściu z Ironów czy Ironi po odejściu Bruce'a ,które płyty bardziej wam się podobają solowe Bruce'a z lat 1993-1998 czy Factor i Virtual, jest to na pewno ciężkie pytanie, bo na pewno jest to inna muzyka, zresztą płyty Bruce'a są też inne, od eksperymentów do klasycznego heavy jednak też że tak powiem z pewnymi nowinkami, dwie płyty Irons to też trochę inna muzyka ,bo na Factorze mamy powiew ponurego klimatu a Virtual to klasyczne IM tyle że z innym wokalistą.
Wg.mnie płyty te wszystkie łączy pewien rodzaj nowatorstwa, weźmy Chemical Wedding i X Factor, obie te płyty są utrzymane w dość ponurym klimacie, widać nawet jakby pewną złość muzyków i upór w tworzeniu, by dzieło było jak najlepsze, co tu dużo mówić i Bruce i Steve chcieli coś udowodnić, Bruce że bez Ironów moze nagrywać jako muzyk, a co tu dużo mówić muzyk który ma przeogromne ambicje, no i Steve że Ironi bez wokalisty z którym osiągneli szczytów będą mogli stworzyć coś ciekawego muzycznie.
Wg.mnie udało się to obu tym muzykom.
No i jeszcze dwie rzeczy, nie da się ukryć ,że Bruce na solowych płytach maxymalnie się stara, zwłaszcza na Accidencie i Chemicalu, nie to żeby na ostatnich 3 albumach śpiewał od niechcenia,ale nie jest to ten poziom natężenia ,porównać sobie starczy Tyranny of Souls z wydanym ostatnio albumem IM .Swoją drogą to ostatnio słuchanie jego solowych płyt sprawia mi mnóstwo przyjemności, bo jest tam bardzo dużo dobrych utworów.
Natomiast druga sprawa to kwestia płyt Ironów z Blazem, pod wieloma względami, to dalej stare ,dobre Iron Maiden, nie rozumiem ludzi którzy wieszają psy na X Factor ,podobnie jak nie rozumiem fanatyków tej płyty którzy mówią że to zupełnie nowe Iron Maiden ,argumenty obu tych stron paradoksalnie są w jednym zbieżne, że to nie ma nic wspólnego z płytami IM z Brucem, przecież Iron Maiden na każdej płycie ma rdzeń swojego stylu, łatwo na płytach z Blazem wychcwycić melodyjne solówki, galopady ,o ooooooo nie wspomnę bo jest go wiele.
Dla mnie remis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:16, 02 Kwi 2008
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
Ja tam nie wiem... w sumie zbyt słabo znam solowego Dicka, żeby móc się wypowiedzieć.
Faktycznie, wokal Brusa na Chemikalu to mistrzostwo świata i 1000000 razy wyższy poziom, niż wokalizy Blejza na Faktorze i Wirtualu. Dla Ironów jednak należy się szacunek za to, iż nie poddali się i mimo przeciwności dalej ciągnęli ten wózek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:58, 05 Wrz 2011
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
w dalszym ciągu nie umiem odpowiedzieć na to pytanie,ale dla mnie to Chemical Wedding wespół z Accident of Birth oraz X Factor to nie licząc Dehumanizera najlepsze płyty lat 90
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:52, 05 Wrz 2011
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 3987
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
zdecydowanie Dickinson! solowy zmiata ironów z blazem i nie przeprasza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:31, 05 Wrz 2011
|
|
|
Moderator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Trudne pytanie, zarówno Dickinson jak i Ironi wydali świetne płyty, X Factora uwielbiam, Chemicala również, więc naprawdę bardzo trudno powiedzieć co lepsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:34, 05 Wrz 2011
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
jakbym miał porównać liczbę kawałków arcygenialnych to 3 : 2 dla Ironów
Sign of the Cross,Aftermath ,Clansman : Darkside to Aqaurius, Book of Thel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:42, 05 Wrz 2011
|
|
|
Moderator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
jak dla mnie to by było 6;5
Sign of the Cross, Clansman, Futureal, Edge of Darkness, Judgement of Heaven, Look for the Truth vs. Dark side of Aquarius, Book of Thel, Trumpets of Jericho, Broken, no i tytułowy z Chemicala
czyli jednak Iron przeważa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:59, 05 Wrz 2011
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
a se zaraz pierdyknę Edge...mega-kawałek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:23, 05 Wrz 2011
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
ale porównując płytami, to przewaga dla Dicka, bo Chemical i Accident są pod każdym (nie licząc brzmienia Chemicala) względem lepsze od Virtuala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:24, 05 Wrz 2011
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
ale Virtual ma dwóch generałów Clansmana i Futureala i majora When the World Collide oraz pacyfistycznie nastawionego pułkownika Como Estais Amigos
także jednak wg.mnie ciężko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:29, 05 Wrz 2011
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
When Two World Collide byłoby bardzo dobrym utworem, ale... z Brusem.
Futureal fajny, mocny, jednak nie rozumiem fenomenu. Porównywanie do Aces High to herezja. A Como Estais Amigos świetny, nie powiem. i Blejz się świetnie wpasował. Poza tym ten utwór to było pewne novum w twórczości Mejdensów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:31, 05 Wrz 2011
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
porównałem tylko dlatego,że szybkie są i energetyczne,a wersja z Brucem jest kapitalna ,jedne z najlepszych wykonań IM na żywo ,wykonywali to na trasie Ed Hunter
ja jeszcze nawet lubię Anioła i Hazardzistę,ale to jest już tylko i wyłącznie subiektywna sprawa,mam sentyment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:35, 05 Wrz 2011
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
klawisze są sympatyczne. ale to powtarzanie "żeby dobrze zapamiętać" ech... ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:38, 05 Wrz 2011
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
ale wiesz,jak tak sobie siedzić po jakiejś wódce zmulony i słyszysz po raz wtóry to ma moc oddziaływania, mówie szczerze ,hazard to straszna sprawa, a są przecież różne nałogi które można sobie tutaj wpisać zamiast hazardu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:39, 05 Wrz 2011
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
w sumie fakt - np. wódka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ernst_Stavro_Blofeld dnia Pon 22:39, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:21, 03 Cze 2012
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
Faktycznie wokale Bruce'a z Accident of Birth i Chemical Wedding czy młodszego ich brata Tyranny of Souls miażdżą ,weźmy takie kawałki jak Starchildren czy Trumpets of Jericho , znam ludzi którzy uważają je za najlepsze wokale Bruce'a w historii nawet licząć stare albumy Ironów.
Faktycznie jest to niesmotykany poziom wysmakowania i emocji tyle że...same wokale to nie wszystko- jednak na albumach za dużo jest chyba nowoczesności , taki Kill Devil Hill wokalnie fantastyczny to instrumentalnie ...dziwny. Zresztą na Accident i Chemical Adrian miał sporo mniej do powiedzenia niż Roy Z który chyba zaraził Adriana bardziej nowoczesnym podejściem.
Bardziej klasyczne zagrywki pojawiają się rzadko np.w King in Crimson który byłby świetnym openerem albumu Iron Maiden.
Tak więć wokalnie TAK i to też od płyt z lat 2000-2011 ale kompozycyjnie to nie wiem , a gitarowo to już na pewno nie.
Tym niemniej chciałbym by Bruce pierdolnął takie wokale jak w Starchildren jeszcze kiedyś albo Book of Thel chociaży - w Talisman jest moment gdzie śpiewa w podobnym klimacie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:36, 03 Cze 2012
|
|
|
Administrator (czuj respekt)
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica
|
|
HillsRunner napisał: |
Faktycznie wokale Bruce'a z Accident of Birth i Chemical Wedding (...) miażdżą |
Mi się wydaje, iż na tych albumach chciał też pokazać, iż jest w stanie nagrywać lepsze heavymetalowe płyty, niż Maideni, ale to tylko moje przypuszczenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:39, 03 Cze 2012
|
|
|
Prisoner
|
|
Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
|
spiął się nieprawdopodobnie , choć warto pamiętać że równy wkład na płytę ma Roy Z , mi czasami właśnie brakuje nieco Maidenowskiej radości no ale to troszkę inna muzyka , widać że Adrian jakkolwiek wielki jest dużo bardziej podatny na takie granie niż mega-konserwatywnie podchodzący do rzeczy Dave
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|