Niedawno kupione

Administrator (czuj respekt)

Darek Fronczak ma strasznego pierdolca na czarne płyty. Swoją drogą ostatnie 2 lata to kosmiczny boom na winyle. plus jest taki, że "record shopów" zaczęło przybywać i dobre rzeczy można tam nabyć za naprawdę rozsądne pieniądze. tak samo zresztą jak na targu staroci w Świdnicy (znalazłem tam płyty Jethro Tull, status Quo, a nawet Loudness). zastanawiam się tylko, skąd ci handlarze znajdują stare tłoczenia w bardzo dobrym stanie. czyżby zalegały jeszcze po jakichś magazynach?

Prisoner

Z tymi vinylami jest trochę tak jak z piwem z lokalnych browarów. Podobna sytuacja.

Jak znałem Darka to on zawsze dużo płyt kupował. Nigdy o tym specjalnie nie gadał i pamiętam jak Maciek był w szoku gdy zobaczył jego kolekcję. Tylko, że wtedy, w latach 2005-2008 to były przede wszystkim płyty Iron Maiden.
Teraz to pewnie Queen i Anna Jantar.

Administrator (czuj respekt)

nie tylko. Darek sporo polskiej muzyki kupuje. Sam mu wysyłałem w paczkach Turbo, TSA i Non Iron

Prisoner

Np. za TSA nie przepadam tak szczerze mówiąc, nigdy nie szalałem specjalnie, ale na dziś lubię jeszcze mniej niż z 10 lat temu. Zauważyłem, że wielu osób bardzo przecenia ten zespół. Wokal Piekarczyka nigdy mi nie podchodził.

Darek zawsze lubił polską muzykę i fajnie się wtedy na Ostrowie słuchało Oddziału Zamkniętego czy Dżemu. Głównie z sentymentu bo przecież nie jestem fanem tych zespołów.

Ostatnio też lubię sobie Budki Suflera posłuchać z czasów Za Ostatni Grosz

Administrator (czuj respekt)

Status Quo 1982 - niestety, nie tak dobra jak albumy z lat wcześniejszych

Administrator (czuj respekt)

Dziś Kupiłem A Night at the Odeon Queenów. Trochę bardzo chujowe jest to, że niby koncert z trasy Opery, a z tego albumu mamy w secie jedynie Bohemian Rhapsody (i to w medleyu).

Prisoner

Popatrz na to w inny sposób. Masz za to mnóstwo utworów ze świetnych trzech pierwszych płyt. Kawałki z Opery masz na Live Killers .
Dużo osób mi polecałe stare koncerty Queen, to był okres kiedy było im najbliżej do klasycznego hard-rocka. Dopiero Opera i Day at the Races to już takie dojrzałe Queen z własnym stylem.
Moje ulubione płyty to chyba jednak Sheer Heart Attack i Jazz, najwięcej tam mocnego uderzenia. Na Operze jest kilka utworów, które mi nie leżą np. Sweet Lady, You're My Best Friend, nie ukrywam, że Love of My Life to też nie jest jakiś mój faworyt.

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

Nie słyszałem jeszcze, teraz nie posłucham bo mam "fazę" na trochę inne granie i Queen musi poczekać na swoją szanse Wink

u mnie ranking jest taki z lat '70

1.Sheer Heart Attack
2.Jazz
3.Night at the Opera
4.Queen II
5.Queen I
6.News at the World
7.A Day at the Races, spokojnie mógłby to być solowy album Freddiego, album jest bardzo skrojony pod jego gust, dużo tych ballad, rzewnych utworów o miłości i pompy, jedynie hard-rockowe utwory Briana czyli Tie Your Mother Down i White Man mi się podobają

Za News też specjalnie nie przepadam, ten eksperyment z surowym brzmieniem mi też nie leży. Za mało Queen w Queen Wink

Jazz jest mocny utworami, bardzo dużo mocnego grania, przynajmiej 6-7 ostrych kawałków i do tego piękne harmonie gitarowe, chórki.

Administrator (czuj respekt)

KISS Alive I

Prisoner

Będę musiał w końcu Booka kupić.

Administrator (czuj respekt)

ja sobie wsadziłem pod choinkę