O przyszłości muzyki "metalowej" słów kilka.

Administrator (czuj respekt)

ADRIAN KOPIE TYŁKI!!! Very Happy

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

A Tarja przy nowej wokalistce Najtłisza to mega żyleta, zią.

Skoro Sepy i Soulfly'a słucham, to słucham zatem numetalu? Ciekawe...

Prowler

Nightwish bez Tarji to nie Nightwish, jakoś nowy wokal mi nie odpowiada, a w ostatnim singlu jej śpiew miejscami przypomina czasami wycie gwiazdki popu.
Raz znajomy był na Castle Party, gdzie byli sami tru goci Very Happy

i nie wiedział czy się z nich śmiać czy płakać Smile

Prisoner

Śmiać, rzecz jasna. No bo jak tu nie wybuchnąć śmiechem na widok gotki, która ma na łbie tak wielki pióropusz, że w drzwiach się nie mieści?

Administrator (czuj respekt)

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

Prisoner

Flight of Icarus kopie dupy!

Administrator (czuj respekt)

Prisoner

Sepultura, Soulfly czy Machine Head nawet numetalem nie są, do tego zmierzam.

Administrator (czuj respekt)

Stara Sepultura nie.

Prowler

Średnia też nie! Derricka możecie już jeździć Razz

Prisoner

ale ja za takim thrashem jaki gra Sepultura to akurat nie przepadam ,za brutalne to wszystko, lubię bardziej speed/thrash z początków lat 80 ..tak czy inaczej nic do nich nie mam, niech sobie grają

Jestem w takiej sytuacji że przyszłośc metalu tak strasznie mnie obchodzi, jestem realistą ,nie powstanie nic na miarę Ironów,Judasów czy Manowara ,a tej muzyki nikt nam nie zabierzę, pokolenie muzyków z lat 80 tworzące heavy wzorowało się na wielkich mistrzachz lat 70,to było naturalne, teraz nie ma tej ciągłośc, lata 90 to wielka czarna dziura, muzyka rockowa dostała kopniaka i cięzko jej się teraz podnieść.
Myślę że tak jak w muzyce klasycznej będą coverbany tych gwiazd rocka,heavy-metalu, bo przecież te konkursy pianistyczne, fortepaniowe itd. to są takie jakby covery,hehe, raczej odgrywa się coś wielkiego niż gra nowego, ludzie będą chcieli posłuchac utworów swoich idoli na zywo, będą chodzić na coverbandy

Administrator (czuj respekt)

Prowler

Administrator (czuj respekt)

Wiesz Kryniu, do dziś są kompozytorzy, którzy tworzą muzę neobarokową, czy neoklasyczną...
Oczywiście, jest to tylko daleki cień mistrzów...

Administrator (czuj respekt)

Administrator (czuj respekt)

Nie dobre, tylko żałosne...
Takie debilizmy słyszałem od dwóch, czy trzech osób
No comment Rolling Eyes

Administrator (czuj respekt)

Dobre, w sensie, że żart znakomity! Very Happy

Administrator (czuj respekt)

Taż o to mnie właśnie chodziło...
Jakoś śmiesznym mi się już to nie wydaje... Confused

Nie ma to jak prawdziwi znaFFcy

Prisoner

Janek odnośnie tego co piszesz to jak się spotkamy to coś ci opowiem bo tutaj nie chce mi się zaśmiecać forum opowieściami z pewnego forum ...niewazne jak się spotkamy wam opowiem

Prisoner

Ja w sumie nieco wypadłem z obiegu.Większość młodych kapel gra nawet nieźle, ale....... Jak posłucha się kapel z lat 80-tych, czy 70-tych, to człowiek ma ochotę powiedzieć coś takiego: wow, to jest świetne, nikt nie gra w ten sposób. Dziś wygląda to tak: eee, grają nieźle, ale brzmią jak( tu wpisujemy dowolny zespół np. Judas Priest, albo Helloween). I na tym polega główna bolączka dzisiejszej sceny rockowo-metalowej..

Prisoner

dlatego ja mówię, najważniejsza jest oryginalność ,jak ktoś jest tylko dobry, to wiele nie osiągnie, może grać na niszowych festivalach, mieć szacunek wąskiej grupy ludzi, ale co z tego, skoro można sobie puścić jakąś kapelę starszą, która gra dużo lepiej i ciekawiej ...inna sprawa to brzmienie, teraz nie stosuje się takiego brzmienia jak kiedyś, gdzieś od końca lat 80 stawia się na inne rzeczy niż kiedy powstawały klasyczne albumy ,a jak ktoś dobre albumy w ostatnich 20 latach wydawał to zespoły które debiutowały w latach '70 lub w pierwszych latach '80 ,oczywiście dla mnie dobre, ja np. nie widzę dla siebie za wiele w takich kapelach jak Rage,Iced Earth,Blind Guardian(mógłbym jeszcze tu dać bardzo dużo przykładów) ...poprostu nie moja szkoła heavy-metalu

ps.zauważyliście że Anglicy od ponad 20 lat nie mieli żadnej dobrej kapeli heavy-metalowej ,wszystko ostatnie dobre powstawało na przełomie lat 70 i 80 a potem czarna dziura, szkoda

Prisoner

do niedawna całym złem dla mnie były lata 90, dziś uważam ,że miniona właśnie dekada była jeszcze dużo gorsza, niby 2000 r. zaczął się świetnie bo i Brave New World i Silicon Messiah Blaza i Resurrection ,ale potem to nic ciekawego, starzy wyjadacze jakoś się oczywiście trzymają ,ale to co nowe to szkoda gadać ...a tak w ogóle to obiektywnie w latach 1990-1995 powstało naprawdę sporo świetnych płyt, to jeszcze były dobre czasy dla muzyki ,oczywiście mowa tu o praktycznie samych płytach starych kapel ale jednak ,tak więc nie takie te lata 90 złe

a poza tym, jak sobie np. porównuje polski pop-rock lat 90 to się tego dało słuchać ,naprawdę ,sam pamiętam jak byłem dzieckiem, natomiast to co się teraz dzieje to poprostu szkoda słów, czyli tym dalej tym gorzej